Pełen obaw nadal podążałen za mężczyzną. Szliśmy wzdłuż dobrze mi znanym korytarzem. Co chwilę słychać było krzyki oraz wołanie o pomoc. Mógłbym się tym przejąć jednak sam nie byłem lepszy. Torturowałem ludzi aż nie zginą. Zasłużyłem na śmierć. Na najbardziej okrutną i bolącą śmierć.
W pewnym momencie zatrzymaliśmy się.
- Coś się stało? - zapytałem chociaż dobrze wiedziałem, że w chwili obecnej nie powinienem nic mówić.
- Nic.. - powiedział oschle.
Ciszę przerwał krzyk kobiety. Nagle wybiegła z pomieszczenia obok cała we krwi. Widząc Romana cofnęła się.
- Gdzie się panienka wybiera? - zapytał podchodząc do niej.
- Z-zostaw mnie! - zaczęła uciekać. Romek zaczął ją gonić zapominając o mnie. Skorzystałem z okazji i nie czekając ani chwili w pośpiechu próbowałem znaleźć Sylwię.
Otworzyłem drzwi i wzrokiem szukałem czarnowłosej. Pusto. Było tak przez kolejne 4 pomieszczenia. Nigdzie jej nie było. W końcu stanąłem przed ostatnimi drzwiami na tym piętrze. Gdy miałem chwycić za klamkę rozległ się alarm.
- Co kurwa?! - odpowiedział męski głos zza drzwiami. Postanowiłem się schować. Po chwili z pokoju wybiegli dwaj mężczyźni.
- Wracaj tam i pilnuj ich! - nie czekając na odpowiedź ruszył przed siebie, a drugi pełen złości wrócił do środka. Przeczekałem jeszcze minutę i wszedłem do środka.
- Już wróciłeś Adam? - odwrócił się i upuścił nożyczki- Kim kurwa jesteś?!
- Aaron?! - usłyszałem ten piękny głos. Przez moją nie uwagę mężczyzna pobiegł do mnie i w momencie kiedy chciał wbić nóż w moją klatkę piersiową zawył z bólu i upadł na ziemię. Wtedy zauważyłem białowłosego chłopca, który schylił się i wyciągnął nóż.
- Dzięki..
- Nie ma sprawy - uśmiechnął się i wybiegł z pomieszczenia. Wtedy poczułem czyjeś ręce zaplątane w koło mojej szyji. Dobrze wiedziałem kto to więc objąłem ją w talii i mocno przytuliłem.
- Myślałam, że już nigdy ciebie nie zobaczę.. - powiedziała przez łzy.
- Nigdy bym cię nie zostawił..
- Ej! - odwróciliśmy głowy w stronę chłopaka, który mi pomógł - Nie czas teraz na czułości..
- Racja.. - zgodziła się Sylwia puszczając mnie - Chodźmy!
Wybiegliśmy za chłopakiem. Obok mnie biegła Alicja, a z drugiej strony Sylwia. Zdałem sobie sprawę, że nie chcę dalej żyć bez tych kobiet. Muszę je chronić za wszelką cenę. Nawet jeśli cenę swojego życia..
Pov. Sylwia
W końcu czułam, że żyje. Nawet jeśli nadal jesteśmy w tej fabryce przy Aaronie czuję się bezpiecznie. Wiedziałam, że mnie nie zostawi. Muszę go chronić. Tylko on mi został..
Z łatwością wybiegliśmy na zewnątrz.. Aż za łatwo. Na zewnątrz stała jakaś dziewczyna.
- Marysia!?- krzyknął Aaron. Jak na zawołanie zaczęła biec w naszą stronę. Objęli się, a nieznajoma zaczęła płakać.
CZYTASZ
Jestem Zombie
HorrorHistoria toczy się wokół 17-letniej Sylwii. Prowadziła spokojnie życie, pomijając ciągłe kłótnie w domu. Pewnego dnia w telewizji ogłoszono epidemię wywołaną przez virusa . Kiedy cały świat został przejęty przez plagę zombie Sylwia zostaje ugryziona...