9. Może teraz byłoby inaczej..

3.7K 257 2
                                    

Zbiegłam na dół gdzie wszyscy siedzieli, postanowiłam narazie nie mówić o moim odkryciu i trochę powęszyć. Usiadłam obok mojego brata i popatrzyłam na grupkę, która zamilkła gdy tylko pojawiłam się.
- Stało się coś?- spytałam ciekawa.
- Nic.- powiedział szybko Jeremi.
- Okey?- wstałam i poszłam w stronę kuchni. Schowałam się za rogiem i zaczęłam podsłuchiwać.
- Jeremi musimy jej o tym powiedzieć. Przecież i tak się dowie.
- I co jej powiemy co? Ona mnie to znaczy nas znienawidzi.
- Ciebie to i tak już nienawidzi.- prychła Roxana.
- I w tym problem.- westchnął. Następnie usłyszałam jak ktoś staje, więc pobiegłam cicho do kuchni. Nalałam sobie soku i oparłam się blat patrząc w telefon. Gdy do pomieszczenia wszedł Allano spojrzałam na niego.
- Czemu zamilkliście jak tylko weszłam do salonu?- spytałam jakby nigdy nic.
- Zaskoczyłaś nas.
- Aha.
- Tak poza tym mam dobrą wiadomość.
- Jaką?
- Twoje cuda dzisiaj przypłynął.
- Naprawdę?!- zaczęłam krzyczeć jak opętana i skakać po całym domu.
- Kiedy?! Kiedy?! Kiedy?!- spojrzał na zegarek.
- Za 30 minut.
- Lece się ubrać!- wybiegłam w pomieszczenia słysząc pytanie.
- Co z nią?
W sypialni ubrałam biały crop top z wycięciami na plecach i łokciach, czarne spodenki z wysokim stanem, superstary i czarny, zwykły choker. W łazience narysowałam kreski i wytuszowałam rzęsy i zbiegłam na dół z czarnym kaskiem.
- Możeeemy jeeeechać!- krzykłam uradowana i pobiegłam do czarnego Chevroleta Introduces Silverado Realtree. Usiadłam w bagażniku i zaczęłam czekać i wołać mojego brata. Gdy nie przyszedł w czasie 5 minut wbiegłam do domu jak burza i wzięłam klucze do samochodu. Brunet gdy tylko to zobaczył ruszył za mną, ale nie zdąrzył i już siedziałam za kierownicą. Mój brat chcąc lub nie usiadł na miejscu pasażera, a reszta na tylnych miejscach.
- Dlaczego lepiej nie siadać w bagażniku?- spytał Robi.
- Zobaczysz. - odpowiedział mój brat, w czasie gdy ja odpaliłam samochód.- I radze zapiąć pasy.- tak jak chłopak powiedział, tak zrobili. Ruszałam z pisikiem opon. Okna otworzyłam na ościerz. A stopy z przycisku gazu nie zdejmowałam. Licznik z sekundy na sekundę podnosił się. Prędkość rosła wraz z wskazówką. A ja czułam się szczęśliwa. Znów czułam TĄ adrenalinę. Może to nie to samo co na motorze ale no.. Zakręty brałam płynnie, auta wymijałam z gracją, a prędkość ciągle rosła. Gdy byliśmy kilka metrów od portu zaczęłam hamować. Nastepnie wyszłam i podbiegłam do miejsca docelowego.

Jeremi

Dziewczyna wyskoczyła z samochodu a ja zaraz po Roxi, która była na moich kolanach. Spojrzałem na brunetkę, która patrzyła na morze i szukała wzrokiem statku. Jej pięknie i długie włosy były rozwiane przez wiatr. Dlaczego ja ją wtedy odrzuciłem? Mogłem wtedy wszystko jej wyjaśnić. Może teraz byłoby inaczej..

Czy Ona Znów Mnie Pokocha? ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz