Angel
Godzinę temu wróciłam do domu. Jestem mega wykończona. Max to taki energiczny chłopczyk. Wzięłam długą kąpiel i odprężyłam się przy mojej ulubionej piosence - "In the end". Nim się obejrzałam minęła godzina i woda była już chłodna, więc wyszłam z łazienki owinięta ręcznikiem i ubrałam się w bieliznę oraz koszulkę Jeremiego, którą sobie "pożyczyłam". Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy. Po około dziesięciu minutach usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi, a następnie kroki.
- Dobranoc kochanie. - usłyszałam szept, a potem lekki pocałunek w usta. Objęłam go ramionami, a ten zawisnął nade mną.
- Nie ładnie udawać, że się śpi.
- Chciałam zasnąć. - Jeri zaczął obdarowywać moją twarz całusami, schodząc niżej, aż doszedł do szyji. Ssał, lizał i gryzł miejsce, a jęki same wychodziły. Ręce chłopaka znalazły się pod moją bluzką.
- An.. Pragnę cię.. - wychrypiał jeżdząc po moich plecach dłońmi.
- Jeremi.. J..Ja.. Ja nie mogę. - podniosłam się na łokciach przerywając mężczyznie w czynnościach.
- Dlaczego? - spojrzał na mnie ciekawy. Chyba trzeba w końcu powiedzieć mu prawdę.
- Kilka lat temu bałam się relacji z chłopakami. Nie dopuszczałam ich do siebie. Teraz strach minął, ale boje się.. Boje się uprawiać seks z kim kolwiek. Przeraża mnie to. A to dlatego, bo po twoim wyjeździe jak byłam w gimnazjum pokłóciłam się z matką i uciekam z domu. Błądziłam po mieście i.. I nim się obejrzałam byłam w zaułku. - przełknełam głośno śline - Tam.. Tam jakiś facet.. Zg.. Zgwa..
- Zgwałcił cię. - dokonczył za mnie chłopak. Pokiwałam głową na tak i przetarłam oczy czując napływające łzy.
- I zrobił ogromną bliznę pod biustem. -schyliłam głowę, a chłopak przytulił mnie.
- Ja nie wiedziałem. Popatrz na mnie. Ej.. Mała popatrz. - podniósł palcami mój podbródek - Zaczekam. Zaczekam, aż będziesz gotowa. Nie zrobie nic bez twojego pozwolenia. - pocałował mnie delikatnie w usta, po chwili pogłębiając nasz taniec ust. Gdy się oderwaliśmy położyłam głowę na jego ramie i zasnęłam. Czując jak chłopak kładzie mnie na poduszce i wstaje łapię go za dłoń.
- Zostań ze mną. Prosze.
- Nie musisz prosić kochanie. - zdjął z siebie bluzkę i dres. Następnie położył się obok mnie przytulając do swojej piersi.Nieznajomy
- Szefie! Szefie!
- Czego kurwa?!- wydarłem się na chuja, który śmiał się mi przeszkodzić.
- Namierzyliśmy ją. Namierzyliśmy Angel.
- Nareszcie! - wstałem z hukiem. - zbieraj zespół. Za dziesięć minut jest zebranie! - pokazałem gestem ręki aby wyszedł.
Angel Alva.. Już niedługo się zobaczymy..Jeremi
Gdy moja ukochana powiedziała co jej się stało zdziwiłem się. Nigdy nie widziałem aby jej zachowanie wskazywało na to. Ale mimo to kocham ją i poczekam, aż będzie gotowa. Gdy poprosiła abym został uśmiechłem się i od razu zgodziłem. Położyłem się obok brunetki i mocno ją do siebie przytuliłem. Po czym zasnąłem.
***
Ze śniadaniem na tacy wszedłem do pokoju Angel i spojrzałem na spokojną twarz. Była taka bezbronna wtedy, a ja nie mogłem jej pomóc. Gdy dziewczyna spojrzała na mnie posłałem jej piękny uśmiech i podałem tace.
- Smacznego. - pocałowałem ją w czubek głowy i usiadłem obok.
- Powariowałeś?
- Nie. Dlaczego pytasz?
- Nie zjem tyle.
- Zjesz, zjesz. - i tak skończyła się nasza pogawętka gdyż włożyłam jej widelec z jajecznicą do ust.Angel
Gdy skończyłam jeść - czytaj: Jer wepchnął wszystko we mnie siłą - wzięłam długą kąpiel. Następnie ubrałam się w białe spodenki z wysokim stanem i szary crop top. Następnie zeszłam na dół, gdzie zastałam Jeremiego.
- Gdzie mój brat? - spytałam ciekawa
- Miał jakieś załatwienia na mieście. - pokiwałam głową twierdząco i poszłam do salonu, gdzie rzuciłam się na kanape. Zaraz po mnie zrobił to także mój crash.
- Czekaj.. Co jutro?
- Wtorek.
- Dzień.
- 1 Września.
- Co takiego? Jutro szkoła.. Dlaczegooo?! - jęknęłam przypominając sobie o owym budynku. - O której? - zaczęłam szukać w głowie dokładnej godziny - O 10. Ok. Jest dobrze.
- Odwiozę cię. A potem przyjade.
- Ale mogę sama pojechać.
- Nie, nie możesz. - zaśmiałam się i przytuliłam chłopaka wracając do oglądania.Następnego dnia
Ubrana w czarną, obcisłą sukienkę i czarne lity czekałam na Jeremiego. Gdy przyjechał wsiadłam i przywitałam się długim i namiętnym pocałunkiem. Dojechałam pod szkołę gdzie poszłam na długi i nudny apel. Po tym weszłam do klasy gdzie napisałam wiadomość fo Jeriego i odebrałam plan lekcji. Następnie pogadaliśmy z przystojnym wychowawcą, który ciągle patrzył w moją stronę. Gdy skończyliśmy wybiegłam z budynku i popatrzyłam w stronę parkingu. Było tam wielkie zgromadzenie dziewczyn wokół motoru i mojego Jeremiego. Podeszłam tam i zauważyłam owego mężczyzne opierającego się o swój motor. Przeciskałam się pomiędzy dziewczyn, gdy jedna chwyciła mnie za włosy.
- A ty gdzie się wybierasz? - złapałam jej rękę i wykręciłam.
- Tak się składa, że do MOJEGO chłopaka. - wycedziłam przez zęby i podeszłam do czarnowłosego, który złapał mnie w pasie i pocałował. Zamruczałam w jego usta i uśmiechłam się, bo wiedziałam, że zrobił to specjalnie. Gdy oderwaliśmy się usiadłam na maszynie i objęłam go w pasie. Zanim odjechaliśmy widziałam wściekłe spojrzenia innych, więc uśmiechłam się w plecy chłopaka. Po kilku minutach dojechaliśmy pod mój dom, więc weszłam przez próg i poszłam po schodach do mojego pokoju. Szybko zmyłam z siebie makijaż i ubrałam zwykle czarne spodenki i białą koszulkę. Położyłam się na łóżku i przymknęłam oczy. Po chwili usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi.
- Skarbie czemu tak uciekłaś?- usiadł obok mnie.
- Chciałam zdjąć tą sukienkę. - zaśmiałam się i spojrzałam na twarz,mojego ukochanego. Z dnia na dzień zakochuje się w nim coraz bardziej.
- Kochanie? - przybliżył swoją twarz w stronę mojej i złączył nasze usta.
- Hmm..?
- Ubierz się wygodnie. Zabiorę cię gdzieś.
- Gdzie?
- To będzie niespodzianka. O 19 masz być gotowa.××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××××
Moi kochani..
Bardzo was przepraszam, że nie było w tamtym tygodniu rozdziału.. Ale miałam sprawy rodzinne.. Co do rozdziału mam nadzieję, iż się podoba. Błędy nie są sprawdzone, za co przepraszam.Kocham
CuoreNero13
CZYTASZ
Czy Ona Znów Mnie Pokocha? ✅
RomansTen chłopak był dla mnie kimś więcej.. Mimo, że miałam 14 lat czułam, że była to wielka miłość.. Gdy w moje 15 urodziny powiedziałam mu to po pijaku on.. On nic nie powiedział.. Tylko odszedł.. A już następnego dnia nie było go w mieście.. A może i...