//9

3.7K 234 14
                                    

Znowu się zaczyna, znowu będą wypominać mi każdy szczegół mojego wyglądu. Nic nie poradzę na to, że nie jestem idealna. Daleko mi do tego, mam okropne żyjące swoim życiem włosy, piegi na całej twarzy wyglądał jakby mnie ktoś farbą ochlapał, jestem gruba. No dobra może co do tego ostatniego, nie jest do końca tak, ale mogłabym zrzucić pare kilogramów.

Zsunęłam się po ścianie kabiny i wpadłam w głośmy szloch, wcześniej sprawdziłam czy wszystkie kabiny są puste.

Wyciągnęłam telefon i chwilę zastanawiałam się czy robie dobrze, ale ostatecznie wybrałam kontakt i zadzwoniłam.

Jeden sygnał..

Drugi..

Trzeci..

-Halo?-Odezwał się dobrze mi znany głos.

-Halo? Mamo? Przyjedziesz po mnie?-W moim głosie wyraźnie było słychać płacz.

   •
-----
   •

Wsiadłam zapłakana do samochodu. Mama zmierzyła mnie wzrokiem zdezorientowana.

-Powiesz mi co się stało?-Pochyliła się lekko w moją stronę.

-Nic ważnego, chce po prostu wrócić do domu.-Powiedziałam obojętnie.

-Powiedz, chce wiedzieć.-Próbował mnie namówić do gadanie.

-Ta akurat uwierzę, że przejmujesz się moim życiem.-Parsknęłam na koniec.

-To się zdziwisz.-Miała racje, spojrzałam za nią z rozszerzonymi oczami.-Powiedz, proszę.

Co się stało mojej matce ?!

-A jak myślisz, powtórka z rozrywki.

-To było dawno byłaś wtedy wychudzoną rudą pieguską, było pare osób które się z tego śmiały, ale uwierz większość tak nie myśli.

-No logiczne, że tak nie myślą, teraz myślą że jestem wielorybem z szopą na głowie i polem minowym na ryju!-Podniosłam głos.

-Nie mów tak o sobie dziecko.-Jej wyraz twarzy złagodniał.-Jesteś śliczną, szczupłą dziewczyną ze słodkimi piegami i kasztanowymi włosami, jesteś piękna i nie jedna chciałaby wyglądać jak ty.

-To dlaczego tak mówią?-Pociągnęłam nosem.

-Bo się zazdrośni.-Odpowiedziała natychmiastowo.-Tak w ogóle kto tak powiedział, ej... co ty masz na twarzy? Czy to siniak?-Zszokowała się trochę.

-Betty Copper, ponoć uwiodłam jej chłopaka, zaczęła się ze mną szarpać, to się broniłam.-Wzruszyłam ramionami, chwilę po tym otarłam policzki z łez.

-A łączy cię z nim coś?

Wtedy właśnie postanowiłam się przełamać i zamiast zaprzeczyć, opowiedzieć jej co działo się do tej pory w Riverdale związanego ze mną. Oczywiście oprócz domku w lesie.

   •
-----
   •

Nie wiem co wstąpiło w moją mamę. Nigdy nie zachowywała się tak... opiekuńczo. Zawsze byka oschła, a teraz? Teraz jest zwyczajna. Muszę dowiedzieć się niedługo czy wszystko w porządku.

Nie zdążyłam porozmawiać z chłopakami, a ta sprawa sprawia, że szaleje. Może nie potrafiłam tego tak dobrze opisać, ale te widoki były naprawdę przerażające. Te wnętrzności wychodzące z rozciętych ludzkich ciał. Widok był przyprawiający o dreszcze i wymioty. Mam teraz trochę stracha wychodzić z domu, myśl, że ten psychol gdzieś się tu kręci przeraża mnie. Chłopcy niby nie chceli, aby zgłosić to na policje, ale dlaczego, tego właśnie oczekuje się dowiedzieć podczas rozmowy z nimi.

The Part Of Story //RiverdaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz