Livia x Morro/ Ninjago

1.6K 39 15
                                    

Dla Alex_Garmadon Spóźnione Najlepszego xd :3❤❤

Byłaś pomocnicą Morro, oczywiście należałaś jesteś ninja, ale stanełaś po stronie duchów, a brata zostawiłaś samego. Lloyd jak i reszta ninja byli oburzeni twoim zachowaniem pamiętasz doskonale waszą kłótnie..

Było to około trzy dni temu oznajmiłaś już wszystkim, że stajesz po stronie duchów. Pakowałaś się właśnie kiedy przyszedł twój młodszy brat Lloyd.

- Livia zwariowałaś?!

- O co ci chodzi? Morro mnie szanuje i lubi! - Powiedziałaś zła.

- Gdyby nie to, że masz taką moc jak ja to by cię nie chciał. Nie umiesz nic zrobić i jesteś naiwna co świadczy twój wybór bo Morro ci się podoba! - Zrobiło ci się przykro po jego słowach i wyszłaśz torbą jak najszybciej. Nienawidziłaś już za to brata w wejściu zdążyłaś powiedzieć..

- Od dziś nie jestem twoją siostrą i zrobię wszystko by być lepszą.

I tak oto już jesteś u boku Morro, jednak zastanawiały cię słowa brata może jesteś mu potrzebna ze względu na moc, a nie dlatego, że docenia cię i lubi. Postanowłaś iść do niego i pogadać z nim, podążyłaś do jego "pokoju". Zapukałaś po czym usłyszałaś tylko "wejdź" i weszłaś do pokoju. Zaczerwoniłaś się bo chłopak stał tylko w bokserkach i szukał czegoś.

- Co jest? - Powiedział.

- Bo ja...czy jestem ci tylko potrzebna bo mam moc energii? - On spojrzał na ciebie jak na głupią.

- Co braciszek ci miesza? Powiedziałem ci już prawdę i..

- Tak, ale jakoś mnie omijasz.

- Bo masz urodziny i szukałem prezentu. - Zatkało cię bo nie wiedziałaś o co mu chodzi.

- Ale moje urodziny były wczoraj.

- Wiem, Lloyd wczoraj był, ale wywaliłem go bo wiem jak go nie lubisz. A sam szukałem czegoś, ale niestety nie znalazłem więc mam coś lepszego. - Nie powiedziałaś nic, a on podszedł i zaczął całować cię. Oddałaś pocałunek nie była to dla ciebie nowość bo kiedyś byłaś z Jay'em i już to i owo wieszz plus stpawy łózkowe też, potem zerwałaś z nim bo poznałaś Morro. Wracając do waszego pocałunku przerodził się w coś więcej bo położył cię na łóżku i gładzi po udzie. Nie miałaś co mu zdejmować, ale on z ciebie tak więc zabrał się do roboty i powoli rozbierał cię. Każdy skrawek twojego ciała był pieszczony i ozdobiony malinką lekko go wtuliłaś do brzucha i zobaczyłaś jego tatuaż na plecach. Przedstawia on smoka bardzo groźnego co spodobało ci się bo dawał twojemu ukochanemu grozy. - Napewno będę lepszy niż Jay. - Powiedział i zdjął dolną część twoich ubrań.

- Mam nadzieje. - Zamruczałaś do niego z malutkim lennym na buzi.

Chłopak wszedł w ciebie odrazu bo nie potrzebowałaś przygotowywania wiadome czemu, wystarczało ci to, że jest obok i całuje. Morro wziął w dłoń jedną z piersi, a drugą zaczął całować, delikatnie gryzł i ssał twój sutek, a potem zrobił to samo z drugą piersią. Poczułaś się bardzo podniecona, poruszał się szybko i całował twoją szyję. Jeczałaś na cały pokój chłopak poruszał się coraz to intensywniej i głębiej do tego pięścią twoje piersi.

Poczułaś coś ciepłego w sobie, oboje poszliście. Twoja głowa opadła nie jego ramię. Byłaś wykończona, chłopak położył ciebie na sobie i tak oboje patrzyliście w sufit.

- Spóźnionego najlepszego kochanie. - Ucałował woje czoło, a ty uśmiechnełaś się. - Niedługu odzyskam ciało i będziemy mogli być razem jak normalni ninja.

- Nie przeszkadzasz mi jako duch. - Zasnełaś i nie dosłyszałaś co tam ci powiedział.

Hej :3

Obiecałam i jest xdd

Następny będzie nwm kiedy może w czwartek bo Boże ciało xd nie jestem siedzącą, ale cóż xddd wolne mam B))

Do kolejnego :3 ❤❤

Postać x reader/postaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz