Lloyd x Wiktoria Dark +18/ Ninjago

2.4K 60 14
                                    

Dla zoltapowerrengerka

Wiktoria

To działo sie tak szybko jakieś pięć minut temu całowaliśmy się w salonie i nagle jesteśmy w jego pokoju, leżałam na łóżku i ppatrzyłam jak chłopak rozbiera się robił to tak sexownie, że nawet nie spóściłam na ani minute wzroku. Jego ciało jest dobrze wyrzeźbione dzięi ćwiczenią. Naprężnył (chyba tak się mówi) swoje mięśnie by pokazać mi dokładnie ich doskonałość przez co zrobiło mi się cieplej. Spojrzałam na jego bokserki w których było widać sporą wypukłość, ale nie pozwole mu tak odrazu przejść dalej. Złapałam go za bokserki i przyciągnełam blisko pewnie liczył na loda, ale nie będzie tak łatwo popchnełam go na łóżko i usiadłam okrakiem na brzuchu po czym całowałam czule w usta. Walczyłam z jego językiem o dominacje, ale Lloyd nie dał za wygraną. Po pocałunkach jakże czułych i namiętnych powędrowałam na jego szyję jak on mi to ja jemu. Podgryzałam jego szyję delikatnie, ale kiedy jego ręcę spoczeły na moich pośladkach i ścisneły je wtedy ugryzłam go mocno, że napewno zostanie niezły ślad.

Słyszałam jak słodko mruczy co skłoniło mnie do kontynuowania. Pocałunki zeszły na jego klate gdzie lizałam jego sutki, ale lekko je nadgrazałam dzięki czemu mój ukochany jęczał z zachwytu, a jego penis stawał się twardszy z każdym nowym czułym dotknięciem. Ustałam szybko na łóżku i zrobiłam mu mały striptiz, powoli zdjełam bluzkę rzucając ją w kąt i sexownie ruszałam biodram. Potem zdjełam spódniczkę, a bieliznę chyba zostawię mojemu ulubieńcowi by się pomęczył nie ma łatwo nawet w łóżku. Połóżyła się obok niego i oderzu przejął inicjatywę.

- Nie znoszę jak to robisz. - Powiedział zdejmując mój stanik i zabawił się moimi piersiami. Mruczałam mu słodko do ucha i złapałam za włosy.

To nie jest nasz pierwszy raz więc możemy szaleć ile chcemy dopuki jego rodzice nie przyjdą. Wracając czułam jego dłonie na moich biodrach i poczułam jak zdejmuje moje majtki i masuje wejście członkiem. Robił tak przez około dwie minuty i wszedł we mnie. Jęknełam głośniej i zamnełam oczy, a chłopak ruszał sięszybko, a szyje całował z dziką namiętnością. Czułam wielką przyjemność i podniecenie on zawsze wiedział jak mnie zaspokoić. Rbił intensywne ruchy co przyśpieszało nasz koniec intymności. Usyszałam dźwięk telefonu zieleniaka.

- Kurwa. - Spojrzałam na niego ciekawa. - Matka zaraz będzie. - Wtedy zamienił się w bestie i ruszał jak najszybciej mógł, to chłopak który nie zrezygnuje szybko, i to w nim kocham.

- Ahh Lloyd.

- Wiem. - Powiedział i doszedł we mnie. Położył się na mnie stękając i tuląc czule. - Ubierzmy się zanim przyjdzie.

Leżałam tak jeszcze i patrzyłam jak się ubiera, poczekałam jeszcze by ubrać się. Jego mama przyszła i na szczęścia nic nie podejrzewała. Dzięki Bogu bo jego mama jest gorsza niż ojciec.

Hejeczka :3

Tak nie śpię do późna :3
Nocnym marką życzę udanej nocy w sumie dnia xddd, a śpiochą słodkich snów :3

Do kolejnego ❤❤

Postać x reader/postaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz