☆27☆

452 45 1
                                    

Gdy usłyszałem te dwa słowa wspomnienia zaczęły wracać. Czy to był mój kochany Leondre? Ten głos , perfumy , które czuć z półtora kilometra. To musiał być on
- L..Leondre?- zająkałem sie
- Tak..Charlie..przepraszam..za wszystko..- mówił. Nie mogłem uwierzyć co się dzieje. Znów go widzę. Momentalnie przytuliłem bruneta , a on to odwzajemnił
- Tęskniłem- powiedziałem płacząc ze szczęścia.
-Ja też Charlie..przepraszam..nie chcę już tak żyć. Nie umiem bez ciebie.Wybaczysz mi?..- zapytał mnie. Nie umiałem mu odmówić. Zbyt byłem w nim zakochany.
- Oczywiście Leo- pocalowałem go w policzek- Zamieszkasz znów u mnie?
Leondre kwinął głową i uśmiechnał sie. Ten uśmiech to najpiękniejszy uśmiech na świecie.* Ja i Leo poszliśmy do mnie do domu , a następnie usiedliśmy na kanapie.
- Leo , jak mieszkało Ci się u Tilly?- zapytałem go
- Nie najgorzej , ale jednak wole mieszkać u ciebie - zaśmiał się
- Brakowało mi ciebie Leo.- rzekłem odwracając wzrok od chłopaka
- Mi ciebie też Charlie-  odparł , a po chwili złączył nasze usta. Całowaliśmy się przez chwilę , po czym spojżeliśmy sobie w oczy. Patrzyłem w jego ciemne jak noc oczy , które dawały mi tyle szczęścia, których mi bardzo brakowało. Po chwili on powiedział
- Chodźmy do domu Matildy. Musze spakować rzeczy- ja kiwnąłem głową na znak zgody i złapałem go z rękę ruszając do jego siostry. Chwile potem byliśmy już pod jej domem. Leo zadzwonił do drzwi i otworzyła nam niewysoka brunetka o długich włosach.
- Hey Tills , wyprowadzam sie do Charliego - powiedział do niej Leo- przyszedłem po moje rzeczy.
- Aha okej. - powiedziała oshle. Widocznie nie była za bardzo zadowolona. Poszedłem na góre z Leo spakować jego rzeczy. On wyjął czarna , dość duża walizke i zaczął wrzucać do niej swoje ubrania.
- Leo , mógłbyś poskładać- powiedziałem
- A po co , ee tam- odpowiedział mi ugniatając rzeczy aby domknąć walizke.
Usiadłem razem z nim aby mu pomóc. Gdy jakoś się udało Leo zepnchnął mnie po czym sam z niej zdzedł i usiadł na mnie
- Tryb bad boya włączony?- zapytałem przygryzając wargę
- Włączymy go w domu kochanie - rzekł i pocałował mnie przelotnie w usta

--------------------------------------------
Postanowilam zrobic z tego cala ksiazke i tyle. Nie chce mi sie tego dzielic.

/leoisking

☆ ROSE ☆ chardre ☆ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz