Rozdział 11

145 3 0
                                    


Było mi strasznie gorąco chciałam zdjąć z siebie kołdrę , ale nie mogłam. Lekko otworzyłam oczy , a już poczułam jak troszkę razi mnie słońce. Zastanawiałam się dlaczego nie zasunęłam rolet. Przecież zawsze to robię jak idę spać. Jednak po rozejrzeniu się spostrzegałam że nie jestem u siebie. Chciałam wstać lecz też nie mogłam bo czyjaś ręka oplatała mnie wokoło tali. Spojrzałam się do tyłu i zobaczyłam Harry'ego który spał. Wyglądał tak słodko z potarganymi lokami które spadały mu na oczy. Nawet jak śpi wygląda seksownie. Chciałam się wydostać z jego objęć , lecz nie mogłam. Jedynie kiedy się ruszyłam on wzmocnił uścisk tak jakbym miała mu uciec daleko i nigdy nie wróciła. Wzięłam telefon z pułki i zobaczyłam że jest dopiero 6.30. Zawsze wstaje o 07.00. Muszę go obudzić bo u niego chyba pobudka wygląda koszmarnie tak sądzę , ale mogę się mylić. Trzeba wstać nie będę tak leżeć jest mi strasznie gorąca. 

- Kochanie - powiedziałam do niego - Harry musimy już wstać , bo spóźnimy się do szkoły - a on nadal nie wstawał więc zaczęłam się sama wydostawać z tego uścisku, jednak o dziwo otrzymałam od niego odpowiedź 

- Skarbie co ty robisz - na jego poranną chrypę , aż miałam ciarki na ciele 

- Musimy już wstać jest 6.40 , a na 08.00 mamy do szkoły. Budziłam cię , ale to nic nie dawało rady więc stwierdziłam że postaram się wydostać , ale kiedy próbowałam to zrobić oplotłeś bardziej moją talię - pocałowałam go w policzek

- Przecież możemy wstać później , albo nie iść do szkoły - mówiąc to przeciągnął się na łóżku, co dało mi swobodę by wstać z łóżka i ubrać swoje spodnie.

- Kochanie musimy iść do szkoły bo Jakob przywiezie mi plecak i obiecałam mamie- popatrzyłam się na niego , a ten na chwilkę się podniósł i runął znowu na poduszki - Harry wstawaj ja idę umyć zęby. A masz jakąś szczoteczkę bo nie chcę używać twojej.

- Są w szafce nad umywalką całe 6 nieodpakowanych szczoteczek , możesz sobie wybrać jaki kolor chcesz skarbie 

- Dziękuję kochanie. 

Poszłam do łazienki i znalazłam szczoteczkę. Za 5 minut z powrotem byłam u niego w pokoju , a Harry nadal leżał na łóżku. Co za człowiek , nawet wstać mu się nie chcę. W sumie to dobrze bo mam zamiar przeszukać mu półki w znalezieniu sobie skarpetek, koszulki i nawet może większej koszuli w kratkę ma ich strasznie dużo więc się raczej nie pogniewa. Na pewno było mnie słychać jestem tego pewna , ale niech sobie dalej tam leży. Po znalezieniu stopek otworzyłam szafę z ubraniami. Zdjęłam koszulkę w której spałam , a nawet nie wiedziałam , że się patrzy na mnie zaraz poczułam jego dłonie na swojej tali i pocałunek na karku. To był bardzo uroczę nie powiem. 

Oczami Harry'ego

Nie chciało mi się wstać do szkoły , ale wiem że Maggi ciężko jest przekonać do czegokolwiek. Kiedy poszła do łazienki wiedziałem że mam chwilkę czasu żeby dłużej poleżeć. Jedyne co mam nadzieje że ten zakład się zaraz skończy , bo mam dość czasami przebywania w jej towarzystwie. Nie wiem po co się założyłem z Mike że ją zdobędę. W sumie chciałem mu  udowodnić że nawet taka dziewczyna jak Maggi na mnie poleci , a nie tylko same seksowne dziewczyny. Gdyby Maggi troszkę schudła każdy facet byłby jej , lecz jej chyba się do tego nie śpieszy. Nawet mnie nie pociąga , a jej durny kolega sobie za dużo pozwala względem jej. Wczoraj po kłótni zrobiło mi się jej szkoda i wybiegłem za nią , nie myślałem że powiem mi co o tym wszystkim myśli. Ona jest taka nieśmiała że przysiągłbym że mi tak nie odpowie , a tutaj proszę jaka wyszczekana się zrobiła. Ja na prawdę źle wpływam na jej osobę. Może charakter w połowie ma fajny , ale figurą nie nadrabia więc ciężko jej będzie znaleźć chłopaka jak z nią zerwę. Jeszcze tylko 2 tygodnie. Na pewno wytrzymam. Zresztą da mi pieniądze za ten zakład przy okazji przelecę mu jego dziewczynę  . Ona jest taka gorąca i jej tyłek to marzenie każdego faceta. Daje każdemu , a Mike ślepo jej wierzy że nie robi nic takiego. Z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk mojej szafy. To na pewno Maggi , odwróciłem się do niej i zobaczyłem ją w spodniach i w samym staniku. Nie powiem widoki miałem niezłe. Z całej jej figury piersi były tylko jej atutem. No może i tyłek troszkę bo był w połowie tak seksowny jak Lily. Zobaczyłem jak nachyla się po podkoszulek , no nie powiem troszkę mi  stanął. Postanowiłem że podejdę do niej. Wstałem z łóżka i w mgnieniu oka położyłem moje ręce na jej tali i pocałowałem ją w kark. Widziałem jak się uśmiechnęła.

Inna niż wszyscy. - Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz