Spędziłam u Harry'ego cały następny dzień. Dzisiaj wstałam przed moim budzikiem jakieś dziesięć minut wcześniej. Harry miał po mnie przyjechać, lecz zdecydowałam że napisze do niego SMS żeby po mnie nie przyjeżdżał.
Maggi
Hej nie przyjeżdżaj po mnie. Pójdę sama do szkoły.
Harry
Hej. Przyjadę po ciebie i masz na mnie zaczekać.
Maggi
Harry spotkamy się w szkole.
Harry
Maggi ja zaraz tam będę u ciebie.
Dobrze że byłam już gotowa do wyjścia. Zamknęłam szybko dom i zaczęłam iść w stronę szkoły. Nie chciałam jechać z Harrym , ponieważ boję się troszkę reakcji innych osób, a z drugiej strony ciesze się że z nim jestem. Nareszcie zrozumiał co mi zrobił i się zmienił na lepsze. Wiem że nie powinnam się przejmować innymi , ale ja tak nie potrafię. Zawsze przejmuje się zdaniem innych osób. Nie umiem przejść przez to tak obojętnie jak to robią inne osoby. Mam nadzieje że wszystko jakoś się ułoży. Kiedy szłam poczułam na swojej tali czyjeś ręce. Odwróciłam się i ujrzałam mojego chłopaka.
- Kochanie wiesz że nie możesz mi tak robić.
- Wiem , ale zrozum mnie bałam się reakcji innych osób.
- Wiesz że nie musisz się tym przejmować Maggi. Jeśli ktoś ci coś powie. Będzie miał ze mną do czynienia.
- Harry siłą nic nie załatwisz. - pocałowałam go w policzek.
- Wiem , ale czasami można coś w ten sposób zdziałać.
- Nie prawda Harry. To może jedźmy już do szkoły.- wydostałam się z jego objęć i chciałam się iść w stronę samochodu.
- Maggi nie pozwolę cię skrzywdzić. Nie przejmuj się opinią innych osób. Oni wtrącają się w nie swoje sprawy. Wiem , że to ja zawiniłem i przeze mnie cierpiałaś, ale jesteś dla mnie ważna. Tylko ciebie kocham.
Patrzyłam mu cały czas w oczy i wiedziałam że mówi prawdę. Mogłam to wyczytać w jego oczach. Był całkowicie szczery. Nie myślałam ,że aż tak się zmieni. W sumie wcześniej też mi tak mówił i wierzyłam w jego słowa , ale teraz wiem że mówi to co czuje. Przybliżyłam się bardziej do niego i pocałowałam go. Czułam że jestem przy właściwej osobie. Odsunęliśmy się od siebie kiedy zabrakło nam powietrza. Popatrzył się na mnie tymi pięknymi zielonymi oczami i pocałował w czoło.
- Kocham cię Harry. Nie oddam cię żadnej innej dziewczynie. Jesteś tylko mój.- poczułam jak bardziej mnie do siebie tuli.
- Jestem cały twój kochanie.
- A ja cała twoja skarbie.
- Może jedziemy już do szkoły.
- Z przyjemnością.
Wsiedliśmy razem do samochodu i pojechaliśmy do szkoły. Za piętnaście minut byliśmy na miejscu. Wyszliśmy z samochodu i zaczęliśmy się kierować w stronę szkoły. Wszyscy się na nas patrzyli. Czułam się bardzo dziwnie. Wzrokiem szukałam Luka i stał z jakąś dziewczyną. Stwierdziłam ,że pójdę do niego. Musiałam sobie to z nim wyjaśnić.
- Harry ja za chwilkę wrócę .
- A gdzie ty idziesz.
- Musze porozmawiać z Lukiem.
- Dobrze , ale idę z tobą.
- Nie. Ja idę sama bez ciebie.
- Rozumiem , ale czekam tutaj na ciebie i jak będzie się coś działo to tam przyjdę.
- Dobrze.
Pocałowałam go w usta, ale on pogłębił pocałunek. Odsunęłam się od niego i uśmiechnęłam. Zaczęłam iść w stronę Luka. Podeszłam do nich , a on od razu spojrzał się na mnie z tą dziewczyną.
- Hej Luke. Możemy porozmawiać.
- Hej Maggi. Oczywiście. - spojrzał się na brunetkę która stała i patrzyła się na nas.- Maggi poznaj Kim .
- Cześć
-Hejka. -podałyśmy sobie dłonie , a potem Kim odeszła.
- Posłuchaj Luke nie chciałam cię zranić.
- Maggi wiem że nadal kochasz Harry'ego i znowu jesteście razem. Nie jestem na ciebie zły. Sama mi powiedziałaś że potrzebujesz czasu na nowy związek. Miałem nadzieje że będziesz ze mną , ale wiem też że nie kochałabyś mnie tak jak jego. Nie chcę cię tracić , dlatego może zostańmy przyjaciółmi. Co ty na to Maggi.
- Ja na prawdę przepraszam. Nie chciałam cię zranić , a czuje że to zrobiłam. Kocham Harry'ego i to z nim chcę być.
- Wiem Maggi. Cieszę się twoim szczęściem. Jeżeli cię znowu zrani to będzie miał ze mną do czynienia. Jesteś piękną i mądrą dziewczyną. Każdy chłopak wariuje na twój widok.
- Luke przesadzasz.
- Nie mówię prawdę. Spodobałaś mi się bo byłaś inna niż te wszystkie dziewczyny , ale ty darzysz uczuciem kogoś innego. Jeśli ci coś zrobi to możesz zawsze mi wszystko powiedzieć.
- Okej. To co przyjaciele.
- Przyjaciele.- przytuliłam się do niego , ale na chwilkę bo wiem że Harry stoi i patrzy się na nas , a ja nie chcę się z nim kłócić. Jest strasznie zazdrosny nawet jeśli jakiś chłopak na mnie popatrzy , a co dopiero jak się do niego przytulam.
- Twój chłopak pożera mnie wzrokiem.
- Nic ci nie zrobi. Ja już pójdę.
- Idź bo mam wrażenie że zaraz tutaj przyjdzie.- odwróciłam się i zauważyłam jak Harry wierci wzrokiem dziurę w Luku.
- O tak. Jak coś to spotkamy się jak będziesz miał czas. - już odchodziłam , ale odwróciłam się do niego - Ej Luke.- popatrzył pytająco na mnie. - Kim to fajna dziewczyna nie spieprz tego.
- Nie mam zamiaru.- uśmiechnęłam się do niego.
Podeszłam szybko do Harry'ego i pocałowałam go w usta. Oddał pocałunek i pogłębił go. Odsunęliśmy się od siebie kiedy zabrakło nam powietrza.
- Kocham cię mój zazdrośniku.
- Ej nie jestem zazdrosny.
- Nie gdybyś mógł to odsunął byś mnie od Luka kiedy go przytulałam.
- To trwało troszkę długo.
- Harry to mój przyjaciel. Nic więcej mnie z nim nie łączy oprócz przyjaźni.
- Wiem Maggi. Kocham cię.
- Ja ciebie też.
Skierowaliśmy się do szkoły. Troszkę pogadałam z Harry , a później poszłam na lekcje. Mam się z nim spotkać na następnej przerwie. Jedną sprawę mam załatwioną , a teraz zostaje mi się zmierzyć z Amandą. Mam nadziej że też pójdzie mi dobrze, ale wątpię w to. Amanda to nie Luke. On jest wyrozumiał i przemiły, a ona wydaje się taka sama, ale Harry z nią zerwał. Najwyżej Harry mnie obroni. Musze dać sobie rade sama. Już o tym nie myślę i skupiam się na lekcji. Zobaczymy co będzie. Otworzyłam książkę na temacie który przerabiamy i zaczęłam czytać rozdział. W sumie nie jest zły ten temat jest bardzo ciekawy. Potem zajęłam się przepisywanie z tablicy i słuchaniem naszej Pani. Strasznie dobrze tłumaczy i wiele można się nauczyć. Muszę się skupić i nie myśleć o niczym innym bo mam zamiar mieć piątkę z biologi. Chcę na koniec roku mieć dobre oceny i dostać się do mojej wymarzonej szkoły. Zajęłam się przepisywanie i zaznaczaniem tego co jest ważne. Potem czytaliśmy do końca temat następnej lekcji , żeby mieć szybciej skończyć książkę. Wtedy będziemy mieć spokój. Nie będziemy musieli wtedy nadrabiać przy końcu roku szkolnego. Dlatego zaczęłam czytać i robić notatki. Jakob oczywiście pisał to co ja. Zawsze sobie pomagamy więc jesteśmy kwita. Zobaczymy co będzie na sprawdzianie za tydzień, mam nadzieje że jakieś łatwe rzeczy.
CZYTASZ
Inna niż wszyscy. - Harry Styles
Teen FictionMaggi nie zawsze była lubiana, miała tylko jednego przyjaciela który był przy niej cały czas i nigdy nie pozwolił by stała się jej krzywda Jacob był dla niej jak własny brat. Z powodu swojego wyglądu była wyśmiewana w szkole, nawet przez chłopaka kt...