I can be fun

2K 96 23
                                        

-Teraz kolej na Ciebie.-powiedziałam

-Daj spokój,nawet nie boli.

-Masz poparzoną rękę i kawałek policzka więc lepiej ,żebym to opatrzyła. Jak stracisz ładny wygląd swojej twarzy to co nic ci nie zostanie Blake.

-Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę,ale właśnie powiedziałaś,że mam ładną twarz.

-Ale nic po za tym Bell.

-Oo jak miło. Zdrabniasz moje imię.

-Jak wolisz mogę zacząć znowu mówić po nazwisku.

-Nie. Wolę jak tak mówisz. Zdecydowanie wolę Bell.

Nachyliłam się nad jego twarzą, co sprawiło,że byliśmy niebezpiecznie blisko siebie. Zamiast zająć się raną przyglądałam się jego oczom. Były takie piękne...Clarke stop! Ziemia do Griffin to twój wróg.

Szybko się otrząsnęłam i zaczęłam przemywać jego ranę. Zobaczyłam,że chłopak za każdym razem kiedy dotykam jego policzka lekko się spina. Jakby mój dotyk na niego oddziaływał. Nie powiem, podobało mi się to. Być może wykonywałam tą czynność dłużej niż było to konieczne,ale Bellamy na pewno tego nie zauważył. Założyłam opatrunek i zmieniłam pozycję,żeby zająć się ręką.

Zrobiłam to samo co z twarzą,po czym odłożyłam rzeczy, których używałam.

-Gotowe.

-Może poszukam czegoś do jedzenia ,w końcu ta mgła szybko nie przeminie.

-Myślisz,że udało im się uniknąć mgły?

-Mam nadzieję,że znaleźli jakąś jaskinię. Nie martw się, na pewno przeżyją.

-Oby.

Po kilku minutach szukania pożywienia Bellamy wrócił z butelką w ręce. Był to jakiś alkohol.

-Znalazłem tylko to.

-Może teraz się przydać bardziej niż jedzenie.

Miałam ochotę nie myśleć o tym co może się teraz dziać z moimi przyjaciółmi.

-Chyba nie jesteś aż taka sztywna za jaką cię miałem.-zasmiał się

-Sztywna? Potrafię być zabawna.
Uważasz,że jestem zabawna prawda?-zapytałam ,po czym wzięłam dużego łyka ze szklanej butelki. Skrzywiłam się trochę.

-To zależy od twojej definicji zabawy księżniczko.-odpowiedział uśmiechnięty.

Podałam butelkę brunetowi,który wypił trochę,krzywiąc się przy tym lekko.

-Nawet niezłe-powiedział

Zabrałam od niego butelkę i nawet nie zauważyłam,że po kilkunastu
minutach opróżniłam już połowę.

-Ej ej zwolnij księżniczko. Nie chce cię upić.

-A co jeśli ja chcę się upić?

Byłam już mocno wstawiona kiedy zaczęłam gadać jakieś głupoty dla Bellamiego.

-W sumie to co widzą te wszystkie laski w Tobie? Masz mięśnie,ładną twarz i niezłą budowę. Fizycznie może i mnie pociągasz,ale przez ten cały czas zachowujesz się jak dupek. Oprócz tej sytuacji z dzisiaj,kiedy mnie uratowałeś... i jeszcze sposób w jaki się troszczysz o Octavię. To w tobie podziwiam. Potrafisz się nią opiekować i tak dalej. Ale nie rozumiem co masz takiego do mnie.
Chciałbyś mnie oświecić Blake?

Chłopak patrzył na mnie oniemiały. Bardzo zdziwił się, że byłam z nim taka szczera. W sumie głównie przez alkohol.

-Nie za często pijesz ,co Clarke? Nieźle cię wstawiło,skoro mówisz do mnie te wszystkie rzeczy. Ta rozmowa raczej nie na dzisiaj,bo wszystko co ci  powiem ,jutro nie będzie miało znaczenia. Na pewno niczego nie będziesz pamiętać. Zachowajmy tę rozmowę na inny czas.

Kiwnęłam głową i lekko zakręciło mi się w głowie. Chłopak widocznie to zauważył,bo wziął mnie na ręce i zaniósł do łóżka.

-A ty gdzie będziesz spał?-zapytałam

-Znajdę sobie coś.

Położył mnie na łóżku i przykrył kocem. Oddalił się,po czym zamknęłam oczy ,próbując zasnąć.

Udało mi się szybko odpłynąć,bo po kilku minutach już chrapałam.

Obudziłam się z krzykiem. Znowu ten sen. Czemu zawsze musi mi się to śnić. Dlaczego zawsze budzę się z krzykiem. Bellamy widocznie usłyszał mój głos bo szybko przybiegł.

-Co się stało?- zapytał przestraszony

-Przepraszam,że cię obudziłam. Miałam koszmar.

-Chcesz mi o nim opowiedzieć?

-Może innym razem. Jak na razie nie mam siły.

-Okej.

Bellamy zaczął odchodzić,ale złapałam go za rękę. Alkohol dodał mi odwagi.

-Bellamy,mógłbyś ze mną zostać?

-Jeżeli to sprawi, że poczujesz się lepiej.

Ułożył się obok mnie w bezpiecznej odległości. Szybko ją pokonałam, przytulając się do niego.Dziwnie się spiął na ten gest.

-Oj jutro nie będziesz szczęśliwa z takiego obrotu spraw księżniczko.

Przytulam się na łyżeczki z Bellamym Blakiem??

Dziękuję wszystkim,którzy to czytają.Komentujcie i głosujcie bo to bardzo motywuje;)
Piszcie jak coś wam nie pasuje czy coś,chętnie przeczytam.Xo xo

can we surrender?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz