29

241 26 11
                                    

###Megatron###

What the fuck? Co się dzieje? Dlaczego oni tu są? To moja kwatera. Więc co tu robią Bumblebee, Starscream i mój inżynier? Dobra, mam laga procesora.

-Megatronie.-Powiedział Starscream.-Przyszliśmy bo zdaje się, że wszyscy mamy podobne problemy.-What? Soundwave wyświetlił parę zdań oznaczających, że tym razem con nie kłamie.

-Eh, dobra. Too czy w jakiejś kwaterze nie ma kamer?-Spytałem na co mój inżynier zaprzeczył.-Chodźcie nad jezioro.-Nie daleko jest pewne. Dosyć duże. Właściwie nikt tam nie chodzi bo jest prywatne. Nasze. Jest plaża, z drugiej strony klif...

Usiedliśmy na klifie tak, że nogi nam zwisały. Nadal trochę jeszcze do wody było. Ale mieliśmy gadać o jakiś tam problemach. Nie przywykłem do takich sytuacji. Ostatnio jak się komuś wyżalałem było na Cybertronie. Orionowi. A tu komu? Najbardziej zdradzieckiemu członkowi mojej armi, byłemu wrogowi i najbardziej zaufanej osobie w mojej armii. Dobra, jakoś to przeżyję.

-Co to za problemy?-Spytałem.

-Ktoś mi odbija insekta!-Krzyknął Starscream.

-To ja. Problem rozwiązany.

-Dlaczego?

-Podrywasz ją jak debil. Po za tym od dziesiątek eonów nie miałem dziewczyny. Chciałbym spróbować jeszcze raz.

-Ale dlaczego Megan?

-Angel to moja przyjaciółka, Nadia mi się nie podoba a żadnych innych kobiet lub femme tu nie ma. -Wzruszyłem ramionami.-Jest moja.

-Egrh... Dobra.-Wow, szybko odpuścił. Jak coś to mu przyjebie. Teraz mi się nie chce. Ale jestem leniem.

-A ty Bumblebee?-Spytałem. Żółty bot zwiesił głowę.

-Przespałem się z Nadią.-Powiedział. Otworzyłem usta i znieruchomiałem. Że co kurwa? Przespał się z insektem?

-Jak było?-Spytał Starscream.

-To znaczy... obudziłem się i znalazłem ją śpiącą na mojej masce a ja ją przytulałem... Potem ona się obudziła i oboje byliśmy w szoku... Najgorsze jest to, że się w niej zakochałem a nie wiem czy ona we mnie też.-Od razu uprzedzam, że nie nadaję się na porady miłosne. Umiem się drzeć, dobrze rządzić, zwalać robotę na innych i jestem świetnym strategiem ale na miłości znam się słabo.

-To ją o to zapytaj?-Wtrącił swoje trzy grosze nasz screamer.

-Jak?

-Ehgrh! Potrzeba ci pewności siebie!-Pan szpilki poklepał żółtego księcia po plecach.-Jak chcesz ja mogę się zapytać.

-Serio...?-Spytał Bumblebee. Ej, nie no serio?

-Jak mi kupisz energonową watę cukrową to spoko.

-Umowa stoi?

-Stoi.-Podali sobie dłonie. Kolejny problem rozwiązany.-A ty Wave?- Spojrzeliśmy na inżyniera. Zaczął wyświetlać napisy. "Shipują mnie z Angel. Najgorsze jest to, że ja się w niej przez to wszystko też zakochałem! I ona we mnie! Tylko ona nie wie, że ja wiem."

-Nie rozumiem problemu. Powiedz jej, że ją kochasz i już.-Proste. "Ale my nie możemy być razem! Ona jest następczynią wszech iskry a ja tylko inżynierem. Szybciej Prime na nią zasługuje niż ja..." Zrobiłem facepalma.-Nie znam się dobrze na miłości ale wiem jedno. Jak kogoś kochasz to rusz tą durną dupę i powiedz jej to zanim ta się od kocha!

-Tak właściwie, co my robimy?-Spytał Screamer.

-Kurwa, nie wiem! Idziemy na trening?-Spytałem. Muszę komuś przylać. Tylko dlatego to zaproponowałem. Tym kimś będzie Starscream. Reszta kiwnęła głowami.

Transformers/Angel i Sektor 7.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz