43

193 26 9
                                    

-STOP!-Krzyknął Lennox stając między nami.

-Odsuń się człowieku!-Warknął Megatron.

-Nie. Jesteście przyjaciółmi, tak?-Spytał twardo. Ani on, ani ja się nie odezwaliśmy.-Oboje do sali laboratoryjnej. Kastiel też.-Warknął patrząc groźnie na Charlotte.

-Nie.-Podeszła do niego.-Ja jestem łącznikiem z prezydentem i to ja ustalam zasady. Dzieciaki nie mają prawa zbliżać się do transformerów a tym bardziej, pracowania przy nich.

-Mylisz się.-Optimus ustał nie daleko.-Największą władzę ma tutaj lwica. Nie żaden człowiek, nie Prime czy Lord a lwica. To jej każdy powinien słuchać.

-Zgadzam się.-Powiedział Megatron.-Nie będziesz nami rządzić. Ona-Wskazał na mnie.-Tu rozkazuje. Jak ty ich nazywasz? Dzieciaki? Też mają tu większą władzę niż ty.

-Jak to?-Mearning wygląda na baardzo oburzoną.

-Są tu dłużej.-Tym razem odezwałam się, ja.-Znają nasze zasady i wiedzą jak powinni się zachowywać. To nasi przyjaciele.-Warknęłam.-A teraz, Megs idziemy do medyka.-Poszliśmy w tamtą stronę. Zdążyłam usłyszeć za sobą jeszcze krótkie:

-Kto to jest w ogóle?!

Obudziłam się. Zaszłam z stołu operacyjnego i przeciągnęłam się jak to na lwicę przystało. Too, co teraz robimy? Wyszłam do sali głównej. Wszystko tak, jakby Charlotte nigdy nie było. Megatron podrywa Megan, Megan stara się go ignorować, Optimus gada z Lennox'em który stoi na podwyższeniu, Charlotte siedzi na kanapie, Nadia bawi się z Bumblebee'm w berka, Soundwave robi coś na komputerze, Barricade i Crosshairs żartują sobie z wszystkiego co dzieje się w okół. Wszyscy robią to co zawsze. Jedynej osoby której nie było jest Browl. Może poszedł na spacer? Nie to do niego nie podobne... W jego kwaterze go nie ma, w zbrojowni go też nie ma...

-Angel!-Krzyknął Ratchet stojący obok Wave'a. Podeszłam do nich.-Mamy problem.

-Jaki?

-Browl zaginął.-Gdy tylko te słowa zostały wypowiedziane przez Ratcheta, do hangary wpadł nie kto inny jak właśnie Browl. Dziwnie wyglądał. Chwiał się chwilę gdy w końcu upadł.

-Browl!-Knock Out do niego podbiegł.

-Nic mi nie jest.-Ten odepchnął go i wstał.

###

Przepraszam, że krótkie ale niestety skończyła mi się wena. W nagrodę następny będzie dłuższy.

Transformers/Angel i Sektor 7.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz