24

223 21 5
                                    

Wszechiskra. Dotarliśmy do tego sześcianu. Ale z tego co pamiętam to był trochę mniejszy. Dobra dużo mniejszy. Jakim cudem oni to tu przenieśli to ja nie mam pojęcia. Nagle przed nami pojawiła się armia sektora siódmego. Super. To co teraz? Jak nie zaatakujemy my to oni. Optimus pewnie chce wszystko wyjaśnić a wtedy oni go zabiją bo nie będzie się bronił. Jeżeli my zaatakujemy to oni pomyślą, że rzeczywiście to my jesteśmy ci źli. A jak oni zaatakują to musimy się bronić. Jeżeli nie zaatakują to będziemy tak bezsensownie stać. Tak. To ostatnie to najlepsza opcja. Kto jest za?

-No, no, no. Kto się tu pojawił?-Zaczął agent Simmons.-Jack nigdy bym nie pomyślał, że jesteś takim dupkiem. Ale skoro tu jesteście to oddacie nam waszą technologię i zginiecie.-No super plan. Na pewno się zgodzimy.-Atakować!-Krzyknął jeszcze. No to zabawa czas start. Jako człowiek podbiegłam do jednego i przywaliłam mu z pięści w głowę. Ej, to było za łatwe. Nawet nie zrobił uniku. Wzięłam od niego dwa pistolety i strzelałam do wszystkich. Przy okazji wyłączyłam receptory bólu. Zostałam dwa razy postrzelona i trzy uderzona ale jak wiadomo nic nie poczułam więc strzelałam dalej aż skończyły mi się naboje. Wyrzuciłam broń i stworzyłam kulkę prądu. Jeeej. Robiąc dziwne ruchy rękami, spłaszczyłam kulkę, rozdzieliłam ją na tysiące części i kierowałam je na wszystkich wrogów.

-Stoooop!!-Wydarł się... Optimus? To Optimus w ogóle umie się drzeć? Prawie jak Megatron. Moje kawałeczki prądu zniknęły. Wszyscy znieruchomieli.


Transformers/Angel i Sektor 7.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz