/Hubert/
Chodziłem sobie po parku myśląc nad tym wszystkim co się stało ... i martwiąc się nad tym co może się stać.
Szedłem po dróżce z usypanych kamyczków.. nie chcąc patrzeć przed siebie rozpraszając się każdym drzewem i kwiatem. Skupiłem całą swoją uwagę na buty i drogę po której stąpałem.
Eh jest już późna godzina a ja włóczę się sam po parku. Pomyślałem czując przy tym nieprzyjemny chłód .. podniosłem więc na chwilę głowę by spojrzeć w niebo
Było ono mocno granatowe pokryte ciemno-szarymi chmurami. Mam nadzieję że nie zacznie padać. Pomyślałem wystraszony. Ale zamiast wracać już w stronę domu patrzyłem się w niebo jakbym nigdy go nie widział na oczy .. jakby było to coś zupełnie nowego. Nagle pojawił się biały ślad przecinający chmury .. tak była to błyskawica która rozświetliła niebo na kilka chwil. Podobało mi się to ... patrzyłem cały czas oczekując więcej ... ale zamiast błyskawicy walnął piorun, który był tak głośny że aż podskoczyłem wystraszony ... lecz gdy znowu spojrzałem w niebo poczułem jak zimna kropla wody spadła na moją twarz ... a za nią jeszcze kilka. Założyłem kaptur na głowę i zacząłem biec w stronę domu ale deszcz zaczął padać coraz bardziej i bardziej ... aż w końcu rozpadało się tak że nie widziałem w którą stronę biegnę. Zamiast zwolnić i spróbować coś dostrzec .. przyspieszyłem ... ale przez złą widoczność walnąłem się w coś i straciłem przytomność.
/Karol/
Zdążyliśmy się schować przed deszczem na tyłach policji. Siedzę sobie teraz pod ścianą a Kaśka pokazuje swoim sługusom co mają robić ... eh ciekawe co teraz Hubert robi ? Pewnie jest na mnie zły ... a ja nie mogę mu powiedzieć prawdy. Posmutniałem na myśl o tym że muszę okłamywać jedyną osobę na której mi najbardziej zależy.
- Karol - Usłyszałem głos dziewczyny i poderwałem się od razu. - Chodź no tu - Podszedłem do niej jak kazała.
- Plan jest taki ... że ty idziesz wyłączyć prąd ..a ja z chłopakami idziemy ratować naszych.
- D-dobrze ... ale jak ja mam wyłączyć prąd ?
- Musisz przeciąć kabelki .. które są w skrzynce na stróżówce.
- A-a co jak tam ktoś będzie ?
- Eh .. musisz improwizować.
- A-ale ja nie umiem.
- Cicho ! Nie bądź baba i weź się w garść ! Jesteś na misji gdzie włamujesz się do więzienia .. tu nie ma czegoś takiego że nie umiem ... jak nie umiesz to próbujesz .. a poza tym pisałeś się na to więc rusz tą dupę i won na stróżówkę ! - Wystraszyłem się jej krzyków i już nie poruszyłem tego tematu.
- A powiesz mi gdzie jest to miejsce ?
- O tu - Pokazała na plan policji. - Tylko tak ... ty musisz wejść od przodu by nie robić żadnych podejrzeń .. i musisz wymyśleć historyjkę którą oni kupią... więc powodzenia .. a i o północy ma być wyłączony prąd.
- D-dzięki ... i-i .. dobrze spróbuję zrobić to o północy.
- Ty nie spróbujesz .. ty to masz zrobić bo inaczej gorzko pożałujesz ..ale mniejsza o to .. jaką masz broń ?
- N-no pistolet który mi dałaś.
- To masz jeszcze to - Podała mi nóż. Nic nie powiedziałem i wyszedłem wejściem przez które się tu dostaliśmy.
/Hubert /
Otworzyłem powoli oczy i rozejrzałem się po pomieszczeniu w którym się znajdowałem ... był to nieduży pokój z wieloma kamerami.
- Obudził się - Usłyszałem męski głos.
- To dobrze .. już myślałem że będę musiała dzwonić po karetkę. - Usiadłem i zobaczyłem dwóch mężczyzn w mundurach policyjnych.
- C-co się stało?
- Miałem obchód i zobaczyłem Cię chłopcze całego mokrego leżącego przy słupie .. więc zabrałem Cię do środka byś się ocknął i trochę podsechł. - Powiedział jeden z nich.
- Aha .. dziękuje .. a tak w ogóle ..gdzie ja jestem ?
- Na Policji. - Odpowiedział drugi.
- A to przepraszam za problem - Chciałem się podnieść z krzesła.
- Nie ! Spokojnie siedź ..a poza tym nie będziesz chyba wracał do domu w taką pogodę.- Powiedział jeden z nich i pokazał na okno za którym cały czas padał silny deszcz. Ma on bardzo dobry argument dla którego mam tu zostać.. więc skorzystam z gościny.
- N-no dobrze. - Usiadłem wygodnie.
- Dobra to ja idę na obchód po budynku ... a ty kamer pilnuj. - Powiedział jeden do drugiego i wyszedł. Drugi kiwnął tylko głową na tak i zaczął patrzeć się na wszystkie kamery po kolei. Na żadnej z nich nie było widać żadnego ruchu ... to było trochę nudne więc moje oczy zaczęły się zamykać. Już odpływałem ale przeszkodziło mi w tym jakieś pikanie.
- Paweł kamery zapisały ruch w przy drzwiach wejściowych - Otworzyłem oczy i zobaczyłem jak mężczyzna mówi do krótkofalówki (chciałam z rozpędu napisać "do mikrofalówki" xD)
- To idź to sprawdzić a ja już idę - Odpowiedział mu tamten policjant.
- Dobrze- Wstał z krzesła - Ty chłopcze się nie ruszaj stąd. - Kiwnąłem tylko głową i patrzyłem jak mężczyzna wybiega z pomieszczenia.
/Karol/
Podbiegł do mnie Policjant i wyciągnął pistolet w moją stronę.
- Kim jesteś ?! - Zapytał oschle.
- J-jestem K-k-karol ... i-i zostałem zaatakowany - Wydyszałem pokazując na krwawą dziurę w moim ręku.
- Głębokie .. - Powiedział - Chodź ze mną - Poszedłem za mężczyznom chwiejnym krokiem do jakiegoś pomieszczenia.
- Opisz mi wygląd sprawcy - Powiedział opatrując moją zakrwawioną rękę.
- N-nie w-w-widziałem dokładnie bo ten deszcz wszystko zamazywał .. ale pamiętam że miał czarną bluzę z kapturem na głowie.
- Mhm .. a co robiłeś sam o tak później porze ?
- W-wracałem do domu
- Aha ... eh cięcie jest głębokie i wygląda na zrobione bardzo ostrym nożem .. ale spokojnie wyliżesz się z tego... a teraz chodź - Z bandażem na ręku poszedłem za policjantem do stróżówki.
- Siadaj tu - Pokazał na krzesło a ja wykonałem polecenie. - Idę coś sprawdzić a ty tu zostań.. - Gdy tylko wyszedł spojrzałem na zegar było za dziesięć minut północ .. wstałem i zacząłem się rozglądać za skrzynką z kablami.
- K-Karol ? - Usłyszałem znajomy głos i spojrzałem w tamtą stronę. Na krześle w rogu pomieszczenia siedział Hubert.
- C-co ty tu robisz !? - Byłem strasznie zdziwiony.
- Mam takie samo pytanie do Ciebie.
--------------------------
Wróciłam i żyję.. jakby ktoś nie wiedział.
Jutro jadę nad morze do Jantara ... i wracam we wtorek .. więc rozdział będzie albo tego samego dnia albo następnego.
Dziękuję za uwagę ... żegnam ...
CZYTASZ
Czy to właśnie Miłość ? Doknes x Dealereq
FanfictionJest to moja pierwsza książka na wattpad, denerwuję się trochę czy wam się spodoba. Będzie to opowiadanie o youtuberach, a szczególnie o Doknesie i Dealerqu... PROSZĘ NIE TRAKTOWAC TEGO POWAŻNIE! TO JEST TYLKO I WYLACZNIE DLA ZARTU X'3 Zapraszam ! 7...