Po co wróciłaś ?

2K 118 128
                                    


Byłem przerażony. W moich drzwiach stała moja koleżanka ... miejmy nadzieję że tylko koleżanka. Może już nie pamięta tego co się działo po skończeniu szkoły.

-Karol ! Tyle lat minęło jak ma się mój jedyny, kochany mąż ? - rzuciła mi się na szyję

-Kaśka cicho ! Rodzice są w domu ! - odepchnąłem ją. Jak on może tak ... się ze mną witać? Może i jesteśmy małżeństwem ...ale to był wypadek ... i byliśmy pod wpływem alkoholu... co ja sobie wmawiam ! Może kiedyś byłem w niej zakochany ale to się zmieniło odkąd mam Huberta. Chcę rozwodu !!

-Wróciłam do mojego męża ! Już wiem że zrobiłam błąd zostawiając moje koteczka samego – Koteczka ? O nie ! Co robić,co robić ?! Wiem!

-Kaśka chodź ... pójdziemy do kawiarni ... i ustalimy to co się działo parę lat temu. - podpiszemy papiery rozwodowe ... które także zabrałem rodzicom.... i zakończymy to bagno w które mnie wciągnęłaś. 

-Ale Karo- Dziewczyna nie dokończyła bo mój stary stanął w drzwiach. Czemu moje życie mnie tak nie lubi ?! W pierwszej chwili był bardzo zdziwiony, ale potem zrobił dziwny uśmieszek. Nie lubię jak się tak uśmiecha ;-;

- Nie wiedziałem że masz dziewczynę, Karol !

-Ja nie jestem jego dziewczyną tylko – popchnąłem ją lekko.

-Zostaw mnie ... jestem jego narzeczoną !- CO ?! O czym ona pi****y? Nieeeee jestem skończony !

-Co ? Karol czemu się nam nie pochwaliłeś?

-Bo chciałem zrobić wam niespodziankę ... tylko proszę nie mów jeszcze mamie ... niech ona ją ma.

-Okej rozumiem. To idźcie sobie na miasto ... a ja z mamą ogarniemy twoje mieszkanie synu, bo jak ty mas mieszkać z narzeczoną w takim bajzlu ?  -Na miasto okej, ale żeby mieszkać z narzeczoną ?! O nie NIGDY ! Z narzeczonym tak ... ale z narzeczoną NIE ! Złapałem Kaśkę za rękę i wyprowadziłem z domu, w przelocie łapiąc kurtkę i jej buty. 

Gdy byliśmy już poza domem rzuciłem jej obcasy i kurtkę na ziemię. Dziewczyna ubrała je i zapytała:

-Co taki spięty jesteś ?

-Co jestem taki spięty ?! Przez nasze wygłupy, mam teraz rozwalone życie !

-Bo ? I tak nie znalazł byś innej dziewczyny.

-Pewnie nie .... - znalazł bym chłopaka... a nie stop ... chłopaka już mam ! Więc oferta nie aktualna !

-Chodź ... pójdziemy do restauracji pogadamy ...

-Nie mów co mam robić, tylko tłumacz się, tu i teraz po co wróciłaś !

-Wróciłam do Ciebie ... nie wierzysz mi ?

-Nie ! Bo jesteś wredną, kłamliwą ... SUKĄ !

-Kochanie wyluzuj spokojnie ... ludzie się na nas patrzą .. -powiedziała szeptem

-I co z tego ?! Nie kocham cię ! Kocham kogoś innego !

- Kogo ? Tylko nie mów że tą Aneta z drugiej liceum, co Ci się podlizywała.

-Nie ! To nie ona ....

-A wiem to Julka z trzeciej ... zawsze jej nie ubiłam ... jak ją znajdę to ..

-To też nie ta !

~~Hubert ~~

Chowałem się za krzakiem obserwując cały czas Karola i tą dziewczynę. Po wyrazie jego twarzy wiedziałem że nie podobało mu się to. Co robić ? Jak pójdę i oleję temat może stać się coś bardzo złego ! Ale jak się wtrącę to Karol będzie na mnie krzyczał. 

Czy to właśnie Miłość ? Doknes x DealereqOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz