Ugh ... a mogło być tak pięknie *^*

2K 126 181
                                    

/ Następny dzień/

jestem sobie na łące przy domu Huberta. Wyszedłem na dwór by się chyba przewietrzyć ... ale nie jestem pewien.

Chodzę sobie po łące zbierając kwiatki dla chłopaka. Gdy miałem już pełny bukiet zobaczyłem znajome twarze na ulicy ... a raczej jedną znajomą twarz. Była to Ania, podbiegłem do niej ....  była z jakimś chłopakiem w różowym garniturze.

- Cześć ! Co ty tu robisz?

- Elo .. wiesz ja tu przyjechałam z Klejtonem by przekazać Ci pewne informacje. A właśnie Karol to mój kolega Klejton, Klejton to Karol ... też mój kolega ^^ - Hmm pamiętam to imię, Maja coś tam kiedyś wspominała o jakimś Klejtonie który ma mi i Hubertowi przekazać jakieś ważne informacje, informacje od których zależy nasze życie.

- Oki to ja was zostawię ... - Ani zrobiła parę kroków do przodu .. ale i tak pewnie wszystko będzie słyszała -.-

- No dobrze ... znamy się już ... więc mogę Ci przekazać pewne informacje ....

- Ale co to za info przejdź do rzeczy...

- Nie wiem czy wiesz że od paru miesięcy w Warszawie jest szajka chłopaków... którzy ... zabijają takie osoby jak my.

- Eee co to znaczy takie osoby jak my ?

-Ekhem Geji ekhem i zaczynają się też czepiać ekhem lesbijek ekhem.

- Ou... dzięki za ostrzeżenie - odwróciłem się i miałem już iść w stronę domu.. ale on mnie zatrzymał.. łapiąc za ramię

- Ale ty Karol nie rozumiesz o co chodzi.

- No troszkę ..

- Oni szukają Ciebię ! to morderstwo w klubie ... ktoś tam zabił jakąś dziewczynę ... ale to nie ona była celem... tylko TY !

- C-Co ?! a-ale jak to czemu ?

- Dlatego że ...- Chłopak przerwał.

- Klejton pociąg już jest ! Chodź !

- Powiem Ci kiedy indziej... uważaj i pa - powiedział i pobiegł. Byłem w ciężkim szoku ... czemu ktoś chcę mnie zabić ?! Usiadłem na środku ulicy ( bo na tej uliczce tylko czasami jeździły samochody ) musiałem chwilę pomyśleć... wiem że środek ulicy to nie jest dobry pomysł .. ale co tam.

Gdy po godzinie miałem już prawie wszystko poukładane w głowie, mój brzuch domagał się śniadania. Wstałem z jezdni, wziąłem kwiaty i ruszyłem w stronę miasta, do restauracji.

/restauracja/

Siedziałem już przy stole i czekałem na moje naleśniki które zamówiłem 10 minut temu. Nudziło mi się telefonu z domu nie wziąłem ... ale tu na szczęście telewizja jest. Zacząłem wpatrywać się w ekran ... były właśnie wiadomości.

Pt (Pani z telewizji) - Dzisiaj namierzone zostało mieszkanie dwóch dziewczyn posądzonych o zabójstwo Julki K. Za chwilę połączymy się z komendantem Policji.

Kp(komendant Policji ) - jesteśmy w mieszaniu Mai Cz. i Poli K. Dziewczyny cały czas się nie przyzanją do morderstwa, ale my je zmusimy.

M- ALE JA NIC NI E ZOBIŁAM !!!

Kp- Może to Pani sobie wmawiać ... my i tak wiemy lepiej -

No nie ciekawie. Cały czas patrzyłem na ekran ... ale nagle ktoś mi go wyłączył. Spojrzałem na tę osobę............................  powiem tylko jedno CZEMU JA ?! CZEMU KU**A JA ?! .......................była to Kasia

- Karol ?! A co ty tu robisz ?

- Nie udawaj że nie wiedziałaś że tu jestem -.-

- JA ? Ja tu tylko przejazdem ... przyjechałam z kolegami po jakiegoś Huberta Wydrę... znasz ?

- eeeee nie ? - CO ona od niego chce ze swoimi ''kolegami'' ?!

- Nie kłam ... wiem że wiesz kto to .. mów albo chłopak zginie na miejscu !

- TAK ZNAM GO ! ale co mogę zrobić byś nie robiła mu krzywdy ?

- wróć do mnie ... bądź dalej moim mężem *^* - C-CO ?! nie ! a-ale ja nie chcę ;^;- ile mam czasu na przemyślenie ?

- daję Ci ... hmmm ... 2 dni  o i te kwiatki to ja sobie zabiorę - wzięła kwiaty i wyszła. Co tu się dzieję ?!

Wybiegłem z restauracji w stronę domu Huberta.

/ Dom chłopka/

Wbiegłem jak oparzony do domu. w kuchni nikogo nie było w garażu, łazience i salonie... pewnie jeszcze śpi. Wbiegłem do pokoju Huberta.

- HUBERT JESTEŚ !?

- Yhmmm ... tak śpię ...

- Nie wychodź dzisiaj pod żadnym pozorem !!!

- Yhmm - chłopak przykrył się teraz cały kołdrą. Mam wrażenie że on mnie nie słucha ;-;. Podszedłem do łóżka i ściągnąłem z niego kołdrę. Yyyy. .. czemu Hubert jest w samych bokserkach *-*
- a ty gdzie bluzkę zgubiłeś? Hehe ...-zasmialem się sztucznie
- a nie wiem ... wiesz .. chodź do mnie :>
- yyy co ?- chłopak wstał z łóżka i staną przede mną.
- Ty wiesz ..
- no nie bardzo ...*-*- chłopak rozpial moje spodnie i zdjął je. Zaczęło mnie to niepokoić.  Chłopak pocalowal mnie w usta. .. hehe ... chyba wiem do czego zmierza *^* .... a co mi tam... raz się żyje ^^

Oddałem pocałunek. Ten mruknął szczęśliwy i zaczął mnie coraz to bardziej namiętnie całować oddawałam wszystkie pocałunki. Hubert złapał mnie za bluzkę i pociągnął w stronę łóżka cały czas mnie calując.

Już po po chwli lezeliśmy razem pod kołdrą ja nad nim ... nasze WSZYSTKIE ubrania leżały na ziemi. Calowałem Huberta po szyjcea ten słodko jeczał.
-  K-Karol ? -  powiedział czerwony Hubert
-  Tak ? -  spojrzałem w jego oczy
-   mam jadna prośbę. ...  zróbmy to tu i teraz .... -  zatkało mnie to troszkę. ... Ale jak tak bardzo chce *^*
- dobra ;>
-  t-tylko proszę bądź delikatny -  ja tylko kiwnałem głową i pocalowałem go w czubek noska.
Wsadziłem moją " pałkę" delikatnie w Huberta zacząłem się ruszać  (XD)Hubert tylko jęknął i objął mnie.

Usłyszałem że ktoś mnie woła
- Karol ? Karol ! Wszytsko dobrze ? -był to głos Huberta ... Ale on teraz był cicho ...

Nagle...

/koniec snu ;3/

Obudziłem się na łóżku. Byłem cały zdyszany. ... Hubert siedział na łóżku i patrzył się na mnie
-  Wszystko dobrze Karol ? Jesteś cały spocony i czerwony ... coś Ci się śniło?-  rozejrzałem się po pokoju ... czyli to wszytsko to był sen ?!No nieeeeee.. ... a już myślałem że przeleciałem Huberta ;-;
-   wszytsko dobrze ... -  odkryłem się i miałem już wstawać ale zobaczyłem że moja "pałka" stoi jak na baczność. Hubert się zasmiał
-  Co Ci się śniło ?  - mówił przez śmiech.

--------------------------------
A wiec ...tak ... dałam dzisiaj rozdział .. prosiły mnie o to rakoto324 i majczanek a i  KiarraPL też mnie "prosiła" (nożem XD)

A teraz powiem tylko ... miłej niedzieli i do weekendu ^^

Pa !♡♡♡♡

Czy to właśnie Miłość ? Doknes x DealereqOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz