Dawno temu, gdzieś w okolicach Rzymu urodziła się śliczna dziewczynka. Rodzice bardzo ją kochali, a że byli wysoko postawieni, wśród mieszkańców całego imperium mogli pozwolić sobie na rozpieszczanie jej. Mijały lata, a Camilla rosła i piękniała, a na jej skinienie mogli być wszyscy chłopcy w okolicy, gdyby tylko tego chciała. Ona jednak wolała ćwiczyć władanie mieczem wraz z bratem i ojcem, oraz pomagać służbie, z której pomocy nigdy nie korzystała. No prawie...Zaprzyjaźniła się z jedną z pokojówek i kiedy, jak każdą kobietę dopadały ją dylematy, to do niej przychodziła po radę.
I zdażyło się raz tak, że zgraja ludzi napadła na jej rodzinę, gdy ci podróżowali do dalekich przyjaciół. Matka, wraz z dziećmi ukryła się, a ojciec ruszył do boju. Walka nie była wyrównana. Camilla widząc to, chwyciła miecz i stanęła do walki u boku ojca. Odegnali rabusiów, jednak nie udało im się ocalić wszystkich. Śmierć poniosła siostra dziewczyny oraz służka, o którą podczas napadu nie dbał nikt, poza jej przyjaciółką, ta jednak nie mogła zostawić ojca w potrzebie. Mężczyzna był załamany stratą dziecka. Zwłaszcza w taki sposób. Jako, że jego żona była potężną czarownicą, kazał jej stworzyć zaklęcie, które przemieni rodzinę w istoty, których nie będzie można zabić, nieśmiertelne, by nigdy już nie musieli przechodzić, przez kolejną stratę dziecka. Kobieta spełniła jego prośbę i zmieniła jego, oraz ich dzieci w stwory, szybsze, silniejsze, mające bardziej wyostrzone zmysły do człowieka, ale i od licznych zwierząt, z którymi przyszłoby im się mierzyć. Dla siebie przygotowała inne zaklęcie. stała się nieśmiertelna, jak i jej dzieci, jednak zachowała swoją moc.
Niestety, natura zawsze znajdzie sposób, na wyrównanie. Dzieci, mimo że zyskały wspaniałe zdolności, musiały unikać promieni słonecznych, które okrutnie raniły ich skórę. Czarownica stworzyła, więc biżuterię, która chroniła je przed śmiercią, przez spłonięcie, jednak to nie był największy problem. Odczuwali bowiem głód, którego nie mogło zaspokoić nic, poza krwią.
Minęło wiele lat. Rodzina zdążyła się przystosować, do życia. Nauczyli się też nad sobą panować. Trafili wówczas do pewnej osady, gdzie znaleźli przyjaciół. Po drodze przygarnęli pewnego małego chłopca, którego, mimo że był młodszy o sześćset lat traktowali go jak członka rodziny. I zdarzyło się tak, że przyjaciel Camilli, zabrał małego Tima (bo tak miał na imię chłopiec) oraz własnego najmłodszego brata, do jaskini, gdzie mieszkańcy osady zmieniali się w bestie. Zostali zaatakowani. Klaus wyszedł z tego bez szwanku i przybiegł pod dom, z umierającym młodszym bratem na rękach. Tim zginął na miejscu, młodszy chłopiec pod własnym domem. Ojciec dziewczyny wpadł w złość, w przypływie której zamordował wilkołaka który zabił jego małego "synka". Tak zaczęła się wielka wojna, trwająca wiele wieków, pomiędzy wampirami, a wilkołakami.
Po wielu latach cała rodzina postanowiła zacząć nowe życie w mieście nazywanym Bekon Hills.
Camilla, poznała tam nowych przyjaciół i szybko stała się bardzo popularna. Jej najlepszymi przyjaciółmi byli jednak Stiles oraz Scott, których traktowała jak braci. Oni jedyni poznali sekret dotyczący całej rodziny._____
Z okazji trwających świąt Bożego Narodzenia startujemy z nowym opowiadaniem.
Macie tutaj prolog, który opowiada odrobinę o historii głównej bohaterki. Zapraszam was do zostawiania po sobie śladów w postaci gwiazdek bądź komentarzy.
CZYTASZ
Pomimo przeszkód/ Derek Hale
FanfictionJestem wielką fanką "Teen wolf" i "The Vampair Diaries". W mojej szufladzie jest wiele opowiadań na podstawie tych dwóch seriali. Postanowiłam więc napisać kolejne z nich, jednak tym razem publikując je tu. Sprawdźcie jak mi do wyszło *** Wampiry i...