* Yuri *
Lekarze znów przyszli sprawdzić, czy wszystko ze mną dobrze. Boje się. Wiem, że zrobiłem dobrze prosząc Victora o tegoroczny powrót na lód, ale boję się. Co jeśli po zawodach stwierdzi, że nie chcę mnie już trenować. Nie to nie możliwę powinienem przestać myśleć o głupotach bo zwariuje. Lekarz powiedział, że to cud, że będę mógł chodzić a co dopiero jeździć. Tylko musze przez rok z tego zrezygnować, żeby mój stan się nie pogorszył. Była też u mnie policja. Niestety z informacjami, które im podałem marne szanse, że kogoś znajdą.
Niestety w szpitalu jest strasznie nudno połowę dnia spędziłem wpatrzony w okno. Puki co nikt poza pielęgniarką i ochydnym śniadaniem mnie nie odwiedził.
- Panie Katsuki gość do pana. Mam go wpuścić ? - spytała mnie pielęgniarka. W odpowiedzi kiwnęłam potwierdzająco głową. Od wypadku tylko Victor słyszał mój głos. Nie chcę z nikim rozmawiać. (Jak opisałem policji postać? Napisałem na kartce.)
Do sali weszła moja ciocia Tomoko. Skąd ona się tu wzięła ? Powiedzieli jej ? Masa pytać krążyła mi po głowie.
- Yuri dobrze się czujesz ? Dobrze cię karmią ? Nie zimno ci ? Nie powinieneś leżeć ? - zadowala masę pytać na które odpowiadałem odpowiednimi ruchami głowy. Moja ciocia patrzyła przez chwilę na mnie jak na komitę.
- Yuri czemu nic nie mówisz - spytała zmartwiona. Szczerze nie chciałem odpowiadać, ale jeszcze bardziej nie chciałem jej martwić.
- Nie chcę - wychlipiałem łamiącym się głosem. Moja ciocia opuściła. Wyszła z sali. Znów byłem sam. Usłyszałem dźwięk nowej wiadomości."Powinieneś umrzeć"
Dosłownie się przeraziłem. Z oczu zaczęły mi płynąć łzy.
W tedy do sali wpadł lekarz. Pytał co się stało. Milczałem. Nie chciałem, żeby ktoś się dowiedział. Bałem się. Ktoś chciał mnie zabić, ale czemu tego nie zrobił? Co go po wstrzymało? Z rozmyślenia wyrwał mnie głos Victora.
- Yuri wymyśliłem - mówił rozentuzjazmowany chłopak.- Co takiego ? Spytałem zainteresowany.
- Wiem jak połączyć mój powrót do łyżwiarstwa i bycie z tobą - mówił szczęśliwy.
- Jak ? - spytałem zaciekawiony tym co on wymyślił.
- Pojedziesz i zamieszkasz ze mną w Rosji. - mówił uradowany.
- Ale... - chciałem zaprzeczyć niestety Victor mi przerwał
- Zastanów się nad tym. - poprosił rozanielony.
- Pomyślę - zgodziłem się. Victor uśmiechnął się wyraźnie zadowolony. Już miał wychodzić, ale złapałem go za rękaw koszuli.
- Victor musisz coś zobaczyć - powiedziałem. Zgodził się. Pokazałem mu wiadomość w telefonie. W jego oczach zobaczyłem strach.
- Yuri musisz o tym powiedzieć policji. - stwierdził zmartwiony.
- Wiem. Mógł byś im to przekazać ? - spytałem . Oczywiście Victor się zgodził. Wziął mój telefon i wyszedł z sali.* Victor *
Od razu poszedłem w poszukiwaniu policji. Szybko znalazłem mężczyzn zajmujących się sprawą Yuriego. Podeszłem do nich.
- Pan Katsuki prosił abym wam to pokazał. - powiedziałem wręczając im telefon Yuriego.
Przeczytali wiadomość, która się w nim znajdowała. Powiedzieli, że muszą zarekwirować telefon aby mogli sprawdzić do kogo należy numer z którego została wysłana wiadomość. Oczywiście się zgodziłem. Poszedłem jeszcze poinformować o tym Yuriego i wróciłem do domu. Mam nadzieje, że mój miś zgodzi się na mój pomysł. Rozmawiałem już z Jakovem i nie miał nic przeciwko. Nie mogę się doczekać, aż się zgodzi.- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Mam nadzieje, że podoba wam się pomysł Victora. Teraz pytanie czy Yuri się zgodzi ?
Mam nadzieje, że się podobało i dziękuję za komentarze. :-D
CZYTASZ
Nie opuszczaj mnie
Short StoryAkcja rozgrywa się po finale. Yuri poprosił Victoria aby był jego trenerem. Ta dwójka mieszka teraz razem i spędza każdą wolną chwilę. Co jeżeli ich relacja trener zawodnik pójdzie o krok (albo kilka) dalej. ( uwaga niektóre żeczy mogą nie zgadz...