38

51 13 1
                                    

* Yuri*

Następnego dnia zacząłem pakować moje i Victora rzeczy. Yume z pomocą mojej mamy zajmowała się swoimi. Victor bardzo chciał przed wylotem porozmawiać z Mirą więc tego dnia wybył z domu. Zacząłem od najważniejszych rzeczy. Ubrań, łyżew, mp3 z muzyką do układu, i kilku innych ważnych rzeczy.

*Victor*

Jestem bardzo ciekaw co moja kuzynka ma mi do powiedzenia. Liczę, że nie będzie się wygłupiać, w końcu w związku z tą rozmową zostawiłem mojego misia z obowiązkiem spakowania bagażu.
Dotarłem do parku i od razu rzuciła mi się w oczy Mira.
- Kuzynie nawet nie wiesz jak się cieszę. - podbiegła przytulając się. Od razu ją odsunąłem nie chcę żeby brała mnie na litość.
- Przejdź do rzeczy- poprosiłem ją.
- Powiem to samo co Yuriemu. Wiem, że zrobiłam źle nie powinnam próbować całować miłości twojego życia i nawet nie taki był mój plan. Byłam prawie pewna, że pójdzie do ciebie po pomoc. A że wspominałeś, że ma słabą odporność psychiczną to byłam prawie pewna, że pójdzie się do ciebie pożalić. Tak więc to była taka intryga. Nigdy nie miałam zamiaru go całować. To miało tylko tak wyglądać. Mimo wszystko nie powinnam tego robić. Nie wiedziałam, że tak się przestraszy. Mimo wszystko dzięki mnie wasza relacja poszła do przodu. Jednak przepraszam. Zrozumiem jeśli mi nie wybaczysz. Nie chcę stracić kuzyna. Zawsze będę ci służyć pomocą- zakończyła swój monolog.
- Mira kuzyneczko jestem zły, ale jesteś moją rodziną nie był bym sobą gdybym ci nie wybaczył- powiedziałem szczerze
Podziękowała mi.
- Muszę wracać bo zostawiłem moje kochanie samo.-pożegnałem ją. Cieszę się, że się z nią pogodziłem. W wybornym nastroju wracałem do domu.
Usłyszałem huk.  Od razu pognałem w stronę dźwięku.  Na podłodze było rozbite szkło.  Yuri próbował je pozbierać,  ale go zatrzymałem.
- Victor,  ja to zrobię,  zobacz czy Yume jest spakowana- prosił i znów zbliżył dłoń do szkła
- Ty to zrób.  Ja się tym zajmę- nakazałem szybko zabierając jego dłoń.  Mój mąż poszedł do córki. 

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Nadal proszę o propozycje na temat przewodni dla Victora.

Powoli zbliżamy się do końca,  nie wiem ile jeszcze.

W następnym rozdziale zacznę od przybycia bohaterów do Moskwy (miejsca zawodów)

Kolejna część w poniedziałek,  mam nadzieję, że się podobało.

Nie opuszczaj mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz