Gdy weszłam przez drzwi wejściowe od razu poczułam gwar jaki panuje w środku. Było mega tłoczno, ponieważ każdy znał i lubił bliźniaków. Przez dobre 20 minut usiłowałam gdzieś znaleźć chociaż jedną osobę, którą znam. Ludzie pili, tańczyli, a to co się działo w pokojach to już wolę nie wspominać.
- Co tak późno przyszłaś? - powiedział Marcus strasząc mnie.
- Próbowałam, chociaż kogoś znajomego znaleźć w tym tłumie i tak zeszło na czasie - krzyknęłam tak aby mnie usłyszał.
Chłopak wziął mnie za rękę i przekierował w stronę ogrodu.
- Może tu będzie ciszej - odparł z ulgą w głosie.
- Zdecydowanie - skomentowałam.
- Idziemy do altanki? - spytał.
W tym samym momencie przypomniało mi się, że Diana miała w końcu powiedzieć co czuje do niego.
- Słuchaj, muszę najpierw znaleźć Diane, bo mam z nią kilka spraw do obgadania. - oznajmiłam.
- Yhym... No okej. - widać było, że zrobiło mu się troszkę smutno.
- Ale spokojnie pójdziemy tam jeszcze dzisiaj. - pocałowałam go w policzek i poszłam szukać przyjaciółki.
Znalazłam ją bardzo szybko.
- Pamiętasz, co masz dzisiaj zrobić? - pokiwała na znak że rozumie. - Najlepszym miejscem na takie prywatne pogadanie znajdziesz tam w altance.
- O jak ty się znasz - zaśmiała się.
- Tak, jasne. Byłam tam z Martinusem i tam jest super atmosfera. - uśmiechnęłam się. - Idź teraz, stoi na tarasie.
Dziewczyna poszła, a mi w tym czasie do oczu napłynęły łzy. Zauważył to Martinus, który do mnie podszedł.
- W takich warunkach się rozmawiać nie da. Chodź ze mną do mojego pokoju. - rozkazał chłopak. - No więc czemu zaczęłaś płakać jak Diana sobie poszła?
- Ym... Sama nie wiem... Tak jakoś samo wyszło. - nie wiedziałam co odpowiedzieć.
- Neska, mnie nie oszukasz. - oznajmił.
- Ale ja nie oszukuję, naprawdę.
- No dobrze, ale jak coś będzie na rzeczy to masz mówić od razu. Możesz na mnie liczyć. - po czym chłopak przytulił się do mnie a ja odwzajemniłam uścisk.
Podeszłam do okna i zauważyłam, że Marcus i Diana razem gadają w altance. Jestem mega ciekawa co Marcus powiedział mojej przyjaciółce. Nagle zaczęło mi coś odwalać. Podeszłam szybkim krokiem do altanki, ale zrobiłam tak, żeby mnie nie widzieli. Podsłuchałam ich całą rozmowę.
POV. MARCUS
Diana chciała pogadać ze mną w altance. Uścisnęła moją dłoń, przez co czułem się trochę skrępowany.
- Gdzie jest Vanessa? - pomyślałem.
- A więc co chciałaś mi powiedzieć? - zapytałem niechętnie.
- Mam ci do powiedzenia jedną bardzo ważną rzecz. Nie wiem jak mam ci to najprościej powiedzieć - zestresowała się.
- Nie no spoko wal śmiało - odrzekłem.
- No bo odkąd cię poznałam po prostu poczułam coś do ciebie. - oczy chciały mi wyjść z orbity.
- Ale musisz wiedzieć że podoba mi się ktoś inny - nie wiedziałem co powiedzieć, więc palnąłem jakaś głupotę. - Ale nadal możemy się przecież przyjaźnić.
Dziewczynie spadła łza po policzku, gdy to usłyszała. Ale nic nie poradzę że czuję coś do innej.
- Tak, tak no możemy. - opowiedziała z trudem i odeszła a ja zostałem żeby wszystko przemyśleć.
POV. VANESSA
Gdy usłyszałam, że ktoś się podoba Marcusowi, łzy lały mi się strumieniami. Z jednej strony dlatego, że rozkazałam przyjaciółce z nim pogadać, a z drugiej coś do niego poczułam. Marcus Gunnarsen zaczął mi się podobać. Jak do tego doszłam? Otóż przez to jak powiedział, że ktoś mu się podoba, ale ogarnęłam się i wyszłam do niego.
- Cześć. Przepraszam cię za Diane. To ja kazałam jej powiedzieć co tak naprawdę do ciebie czuje. - odparłam.
- A nie martw się, nie przejmuję się nią - zaśmiał się.
- Przesadzasz trochę. To jest moja przyjaciółka i mogłeś ją trochę łagodniej potraktować. - uniosłam lekko głos.
- Teraz ty zaczynasz? - odparł.
- Jak coś ci się nie podoba to w ogóle nie musisz ze mną rozmawiać, kto ci każe? - odeszłam od niego.
- Wcale nie o to chodziło. - krzyknął z oddali.
POV. MARCUS
- Ta impreza to jakaś porażka. - prychnąłem pod nosem.
- A co takiego ci się w niej nie podoba? - spytał dość znajomy mi głos.
Dziękuję wam za wszystko😍. Za ponad 300 odczytów w prawie 4 dni i za ponad 70 gwiazdek😘. Jestem mega szczęśliwa i mogę już umrzeć. Do następnego. ❤👌
CZYTASZ
✓ Make You Believe In Love | M&M
Fiksi Penggemar- Jakiś problem? - Problemem jest ta dziewczyna. - O, a moim problemem jest to, że tu stoisz i mnie wkurwiasz - prychnął chamsko. #280 w FANFICTION - 11 grudnia 2017