Rozdział 10

278 16 14
                                    

POV Touka

Następnego dnia, po obudzeniu się spojrzałam na zegar. Widniała tam godzina 10:00. Momentalnie wstałam na równe nogi i złapałam się za głowę. Zapomniałam o tym, że Haise ma o 11:00 przyjść na kawę. Szybko zeszłam na dół jednocześnie przeczesując włosy. Obróciłam tabliczkę przywieszoną na drzwiach tak, aby widniał na niej napis ,,otwarte". Z powrotem udałam się do mojego pokoju by się przebrać w strój roboczy. Obok drzwi pokoju przeszedł Yomo. Szybko do niego podbiegłam.

- Yomo, mam prośbę. Mógłbyś za godzinę przejąć całkowitą kontrolę nad kawiarenką? - zapytałam.

- A co to za okazja? - odparł.

- A no tak! Zapomniałam ci wczoraj powiedzieć. Słyszałeś o inspektorze Haise Sasakim?

- Możliwe, że coś mi się o uszy obiło. A jaki to ma związek z tym?

- Bo... Haise to tak naprawdę Kaneki. Wczoraj uratował mnie z Ryoko przed ghoulem. Niestety nic nie pamięta lecz nadal jest jednookim ghoulem. Postanowiłam się z nim umówić na kawę i za godzinę tutaj będzie. Wiem, że to bardzo ryzykowne ale... - Yomo przerwał mi.

- Jeżeli to naprawdę on, to tylko dzięki tobie jest w stanie przypomnieć sobie kim tak naprawdę jest. O kawiarenkę nie musisz się martwić, zajmę się nią. - oznajmił.

- Dziękuję!

Nastała godzina 11:00, przyjmowałam ostatnie zamówienie. Z niecierpliwością oczekiwałam jego przyjścia. Podałam klientowi jego kawę, wracając do lady zdrętwiałam.

- Touka, już idzie! - krzyknął Yomo. Drzwi od kawiarenki się otworzyły, a w nich stanął przystojny mężczyzna o białych włosach z czarnymi odrostami, mój Kaneki. Pomachał do mnie a ja swoją twarz zakryłam kartą zamówień aby nie zobaczył moich rumieńców. Pobiegłam szybko na górę po Ryoko.

POV Haise

W kawiarence czuć było bardzo miłą atmosferę a także woń kawy. Zasiadłem na pierwszym lepszym miejscu obok okna. Spojrzałem na menu lecz nim zdążyłem coś zamówić, wielki mężczyzna usiadł przede mną.

- Pańskie zamówienie?

- Ah tak. Poproszę jedną kawę, dwa razy słodzoną. - powiedziałem. - A, czy wie pan może gdzie jest pani o fioletowych włosach? - zapytałem.

- Zaraz tutaj zejdzie. - odparł.

Gdy kawa została mi podana, ujrzałem ją. Piękną kobietę o fioletowych włosach, które zakrywały jej oko wraz z małym chłopcem. Zaczęła kroczyć w moją stronę. Wstałem z miejsca i zanim usiadła schyliłem się przed nią.

- Witam! Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie! - powiedziałem. Po chwili dziewczyna wraz z chłopcem także się lekko ukłonili.

- To my panu dziękujemy za ratunek. A, i na przyszłość proszę zwracać się do mnie po imieniu. Po prostu Touka.

Zasiedliśmy naprzeciw siebie, cały czas wpatrywałem się w jej lśniące oczy, naprawdę była przepiękna.

- A więc Haise... jak to się stało, że jesteś ghoulem i jednocześnie inspektorem? - zapytała.

- Sam do końca nie wiem. Z tego co mi mówił szef, zostałem potrącony przez auto i straciłem całą pamięć. A jestem ghoulem, gdyż musiano mi przeszczepić organy. Jako, że iż moje życie wtedy mogło się szybko skończyć, a kierowcą był ghoul... mam teraz jego organy. - powiedziałem.

- Przykro mi... trzymam kciuki, abyś odzyskał pamięć.

- Dziękuję, przyda się. A tak w ogóle, opowiedz mi coś o sobie Touka.

Mogłabym mil­czeć i słuchać jak Two­je ser­ce bije. - ToukaxKanekiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz