$ 3 $

8.2K 380 118
                                    

Rozdział betowany przez Cessidy84




{{Tymczasem w Czarnym Dworze}}

- Co ty mówisz, Severusie? Jak to on jest moim Horkruksem – Dziwił się Czarny Pan.

- Nie wiem, Tom. Ten stary trzmiel twierdzi, że jak bariera Lily odbiła twoją Avadę, to cząstka twej duszy wczepiła się w pierwszą osobę, jaką napotkała, czyli w samego Harry'ego – Przekazał swą wiedzę mistrz eliksirów.

- Severusie, skoro ten chłopak jest moim horkruksem, to trzeba go tu sprowadzić. Moja dusza nie może być u tych mugoli! – Zdenerwował się Tom – On musi być ze mną i to w każdym tego słowa znaczeniu – Wyjaśnił Lord, widząc podniesioną brew swego jednego z niewielu przyjaciół.

- Sprowadź go Sev do Dworu. Tu będzie bezpieczny. Severus bez słowa aportował się na Privet Drive 4.

- Jak to go tu nie ma jakie wakacje? Jaki lord Black Potter, Petuniu? Na miłość Merlina, czemu nie zawiadomiłaś Albusa – Wydzierał się naczelny postrach Hogwartu. Wyszedł na zewnątrz, aby sprawdzić, kto ma dziś wartę. I wcale go nie zdziwiło, że był to pijany Mundungus Fletcher, spał w krzakach. Zostawił pijanego zakonnika w krzakach, rzucając na niego niemiłą klątwę polegającą na tym, że jak ktoś powie imię lub nazwisko wybrańca, to Mundungus będzie stawał się nagi i będzie śpiewał hymn Hogwartu. Wysłał patronusa do Czarnego Pana z wiadomością, że smarkacz zwiał, a sam aportował się do szkoły powiadomić dyrektora o wyskoku jego złotego chłopca.

Nie możesz zabićOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz