Magdalena POV.
Wstałam trzy minuty przed szóstą. Rozejrzałam się zdziwiona po pokoju. Miałam pustkę w głowie, jednak po chwili powróciły wspomnienia. Cała ta rozmowa, a może powinnam była powiedzieć kłótnia z Darkiem, oraz to co mu obiecałam. Ech... Tylko on umie tak podle mnie podejść. Jednak obiecałam, a ja danego słowa nie łamię. Skoro mam tu zostać, to zero forów z mojej strony. Nie chcę być odrzucona kolejny raz, ale na pewno się tak stanie gdy te całe transformery zobaczą mą prawdziwą naturę. Taki już mój urok. Przeciągnęłam się i spojrzałam na biurko, a dokładniej na znajdujący się na nim kalendarz. To dziś. Osiemnasty wrzesień. Moje oczy odruchowo się zaszkliły. Dokładnie sześć lat temu moja matka, mama... Moja mamusia umarła. Z upływem lat coraz trudniej mi przywołać jej wygląd, uśmiech... ale dokładnie pamiętam jej charakter. Byłyśmy jak dwie krople wody.
Byłyśmy.
W wieku ośmiu lat byłam pełna energii, radości. Byłam wesoła, ufna i mająca kochającą rodzinę. To były czasy. Łza z mimowolnie wypłynęła z mojego i spływała powoli po policzku tworząc łzawe znamię. Nie otarłam jej. Pozwoliłam spłynąć jej aż do podbródka. Tam zamieniona w kroplę spadła na ziemię robiąc na niej mokry, czarny ślad. Łzy demona, a już szczególnie królowej mają lecznicze właściwości. Dlatego jedynie prawdziwy smutek może wywołać płacz. Jakiś błachy powód nie potrafi tego dokonać.
Pół demony od demonów różnią się jedną rzeczą: Te pierwsze w świecie ludzi wyglądają jak... No ludzie, natomiast drugie jak cienie. Przeciętny demon ma około trzech metrów w Darkness, jednak na ziemi to normuje się na normalne skale ludzką. Taak. To bardzo dziwna rasa.
***
Tu macie normalną Magdę #nieUmiemRysowaćAleITakToRobięA tutaj ją w Darkness:
Mniejsza o to.
***
Trochę odeszłam jednak od tematu.
Im wyżej postawiony demon, tym jego łzy silniejsze. A jako, że ja jestem królową, moje łzy posiadają największą moc, ale i bardzo trudno je wywołać.
CZYTASZ
Pani Mroku (TF-fanfic) Zawieszone
FanficPiękna, mroczna, bezlitosna... Różnie ją opisywali. Każdy w królestwie zna jej imię. Brzmi ono: Magdalena. Niestety, życie dla nikogo nie jest usiane różami. Szczególnie dla niepozornej czarnowłosej dziewczyny ukrywającej siebie za milionami masek...