Magdalena POV.
Uśmiechnęłam się złowieszczo i zaczęłam:
-Okej! Zaczynajmy!
To na początek... wiem, że Bumblebee jest zwiadowcą, ale czuję, że dobrze dogada się z Etross'em. Zgadzacie się?-Tak Królowo!-rzekł wojownik i podbiegł do żółto-czarnego bota. Sam mech skinął głową i posłał mi uśmiech.
-Następni niech będą... hmm... Snajperzy... Blantro i Mirage! Blantro, od dziś go chronisz.
-Tak jest.- Ukłonił się i poszedł do wyznaczonego bota
-Kolejna para, mam wrażenie, że się wam spodoba. Wheeljack i Valt...-Wskazane osoby podeszły do siebie i przybiły piątkę co dość dziwnie wyglądało przy ich gabarytach.
Dark posłał mi przestraszone spojrzenie. Okej. Ta baza długo nie postoi. Dwie osoby wielbiące i co ważniejsze POSIADAJĄCE granaty w jednym miejscu, blisko siebie. to nie może skończyć się dobrze...
-To teraz może... Isaku, liczę, że zajmiesz się Arcee.- Dziewczyna ukłoniła się i pokiwała głową. Dobrałam je tak, ponieważ obie są szczupłej budowy, podobnego wzrostu. Liczę, że się zaprzyjaźnią i będą współdziałać w boju. Isaku to młoda, ale mądra dziewczyna.
-To teraz może wojownicy. Saidswipe, Sunstreaker, jesteście bliźniakami. Chcecie osobnego strażnika?
-Tak!- powiedział, albo raczej krzyknął ciesząc się jak małe dziecko Saidswipe.
-Dobrze Sunstreaker'em zajmę się osobiście, za to do ciebie Saids dołączy, hmm... Dark.-żółty bliźniak prychnął z pogardą, a czerwony miał zaciekawiony wyraz twarzy.
-Dobrze.- rzekł generał z wydziału hakerstwa i skierował się do bota.
-To może teraz medycy. Zaid, dołączysz do Ratchet'a, a Hiun do Jolt'a.
-Jak rozkażesz, pani- kiwnęli głowami i podeszli do przydzielonych im osób
-Bulkched, myślę, że najlepiej będzie ci się działało z Geravv'em, oboje lubicie rozwałkę.
-Dobrze królowo.- westchnął Geravv i żwawo podszedł do bota. Zawsze był śmiały, mają podobne charaktery, myślę, że ten przydział jest jednym z lepszych...
-Feral, dołączysz do Prowla.-Nie wiele wiedziałam o tym bocie, jednak wydawał się tak samo poważny jak generał. Mam wielką nadzieję, że żadna z par nie zażąda ode mnie zmiany strażnika. Wtedy byłby kłopot.
-Kael, dołącz do Martyny. To ta ziemianka, która uratowała Hiun'a. Jesteśmy jej dłużnikami...-rzekłam poważnie, na co ten podszedł do Martyny i wziął ją na ramię. Dziewczyna nie spodziewała się takiego ruchu, a więc pisnęła, jednak koniec końców spodobało się jej to. Kael uśmiechnął się do niej a ona to odwzajemniła. Cóż. Myślę, że dobrze im będze razem.
-Okej. Shift dołącz do Hound'a. To zbrojmistrz, ale myślę, że i tak będzie się wam dobrze pracowało.
-Jazz! Dla ciebie najlepszy będzie Night. Dołączcie.-spełnili moje polecenie, a Jazz uśmiechnął się do mnie. Po mojej poważnej twarzy mimowolnie przemknął mały uśmieszek, co nie umknęło uwadze Darka. Odwrócił się do mnie plecami i mogę się założyć, że zachichotał. Natychmiast zmieniłam wyraz twarzy na obojętny zakładając jedną z moich najlepszych masek.
-Uważaj na nich. Kochają kłopoty, przekaż to potem Influx'owi- szepnęłam cicho do Mingera. Tajemniczy demon prawie niedostrzegalnie skinął głową, jednak nie umknęło to mojej uwadze. Zrozumiał.
-Minger, dołącz do Skids'a, a do Mudflap'a dołączy nieobecny na razie Influx.- Kiwnął głową i bezszelestnie podszedł do wyznaczonego bliźniaka. Stanął za nim jak cień.
-Okej. To teraz na koniec czas zbrojmistrzy! Wybacz Hide. Zanro, dołącz do niego.- demon z wyraźną niechęcią i obrzydzeniem podszedł do wyznaczonej przeze mnie osoby. IronHide'owi także nie spodobała się moja decyzja. Ale cóż poradzić. Tylko oni zostali. Coś czuję, że jeszcze pożałuję tej decyzji.
-Rozejść się! Mudflap! Kiedy dołączy Influx powiadomię cię.- mech uśmiechną się głupkowato i pokiwał głową odbiegając z bratem w nieokreśloną stronę. Minger sunął za nimi jak cień, a ja poczułam nieodpartą chęć strzelenia sobie face palma na jego dziecinne zachowanie.
Na szczęście powstrzymałam się. Poczułam na sobie wzrok Optimusa. Wiem, że tak jak reszta chciał odpowiedzi. Niestety muszę się od nich odciąć, co będzie trudne, szczególnie, że teraz zajmuję się Sunstreaker'em. No nic. Pora iść się spowiadać. Skinęłam na Ferala. Ten odczytał przekaz i skinął głową potwierdzając, że wszystkim się zajmie i przypilnuje Sunstreaker'a pod moją nieobecność. Skierowałam się w stronę Prima. Ku mojemu wskazał pomieszczenie. Poszłam tam, lecz ku mojemu zdziwieniu IronHide, Sunstreak'er, Saidswipe, Martyna i ich strażnicy poszli za nami. Pokiwałam głową zniechęcona dając znać demonom, że mają odejść, co po krótkiej chwili zrobili.
Poszliśmy do gabinetu Prima. Tam zaczęła się rozmowa.
-To co jeszcze chcielibyście wiedzieć? -zaczęłam
-Dlaczego nie zdradziłaś nam swojego sekretu?- zapytał poddenerwowany Sunstreaker, na co Martyna prychnęła.
-A czego ty się spodziewałeś? Że powie: Hej, jestem Magda, królowa takiej rasy żyjącej w Darkness, jesteście zagrożeni i dlatego tu przybyłam!- wykrzyknęła Martyna żółtemu bliźniakowi prosto w twarz.
-Spokój!- rzekł Prime twardym tonem
-Wybaczcie ale nie będę się wam zwierzać. W ogóle nie powinnam była zostawać. Moja obecność to kłopoty.- mruknęłam- Sama jestem kłopotem...- Dodałam bardzo cicho, na co wszystkie transformery na mnie popatrzyły. Przez krótką chwilę myślałam, że mnie usłyszeli, jednak po chwili odwrócili wzrok. Odetchnęłam głębiej. Całe szczęście.
-Mam złe przeczucie, że coś nam umyka...- rzekł Optimus
-Ja też. Czuję w kościach, że coś się święci- pokiwałam głową. -Gratulacje. Właśnie dołączyliście do gry. Siedzicie w tym bagnie tak jak i my. Nasze rasy chronić ludzkość muszą. Mamy wrogów... Optimusie, już wiem, oni razem ruszą! A co jeśli wrogowie zjednoczą się? Karty rozdane. Gra toczy już się.
***
Heja! Mam nadzieję, że się wam podobało. Troszkę napracowałam się nad tym maratonem. Piszcie opinie w komentarzach! One motywują bardziej niż nie jedna gwiazdka! Nie wiem kiedy dam next'a, ale na pewno uwinę się do piątku!
Okej! Na dziś tyle infa!
Komentujcie, gwiazdkujcie, ja się żegnam... Pa!
Magd:D
CZYTASZ
Pani Mroku (TF-fanfic) Zawieszone
FanficPiękna, mroczna, bezlitosna... Różnie ją opisywali. Każdy w królestwie zna jej imię. Brzmi ono: Magdalena. Niestety, życie dla nikogo nie jest usiane różami. Szczególnie dla niepozornej czarnowłosej dziewczyny ukrywającej siebie za milionami masek...