~ Dwudziesta ósma kartka z pamiętnika ~

295 34 0
                                    

środa, 20 września 2017

I znowu się zaczęło. Znowu to samo. Znów te fałszywe twarze, które codziennie będziesz musiała oglądać. "Przyjaciele", którzy są przy Tobie tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebują. Znowu będziesz nakładała na twarz tonę makijażu tylko po to, by zakryć sińce pod oczami po nieprzespanej nocy i opuchnięte po godzinach płaczu powieki. Wszystkie bluzki na ramiączka i krótki rękaw zastąpisz luźnymi bluzami, koszulami i koszulkami z długim rękawem. Przecież jakoś trzeba schować wychudzone ciało i krwawe ślady czy świeże lub stare blizny po żyletce. Codziennie będziesz musiała zakładać na twarz ten sam fałszywy uśmiech, którego tak nienawidzisz. Ale przecież nie możesz nikomu pokazać, że masz problemy. Jeżeli pokażesz swoje słabości, oni Cię zniszczą. Wyśmieją. Wykorzystają. Zmieszają z błotem. Jeden nieostrożny ruch, zbyt krótkie rękawy, chwila nieuwagi i wszyscy wiedzą o Twojej depresji i anoreksji. Wiedzą, że się okaleczasz. Najsmutniejsze jest to, że ich wszystkich to bawi. Społeczeństwo wyniszcza ludzką psychikę. To właśnie społeczeństwo w największym stopniu przyczynia się do tak wielkiej ilości samobójstw. Często ludzie nie chcą umierać, ale społeczeństwo w pewnym sensie "zmusza" ich do samobójstwa. Wkłada im nóż lub pistolet do ręki, zakłada sznur na szyję, spycha z dachu wieżowca. I tak właśnie jest z Tobą kochana. Przecież Ty chciałaś żyć, chciałaś spełniać marzenia. Chciałaś tego, prawda? To powiedz mi, po co teraz wysypujesz na rękę te tabletki? Czemu wkładasz je do ust? Czemu otwierasz butelkę wódki i pijesz do dna? Dlaczego po Twoich policzkach spływają łzy? Bo to są łzy szczęścia. Zaraz spełnisz swoje największe marzenie. Uwolnisz się od społeczeństwa.

SamobójcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz