czwartek, 15 czerwca 2017
Cześć Kochanie. Bardzo dawno nie rozmawiałyśmy. Wiem, że nie przestałaś się krzywdzić. Wiem, że życie dalej sprawia Ci ból. Wiem, że nic się nie poprawiło. Wiem, że każdej nocy płaczesz. Wiem, że depresja pożera Cię od środka. Zawiodłaś się już na wszystkich najbliższych osobach. Jesteś pogrążona w żałobie po własnym sercu. Sercu, którego kawałki już tyle razy były zszywane i sklejane. Mimo to za każdym razem rozsypywało się od nowa w drobny mak. Już nie dasz rady go odbudować. Podobno jesteś za młoda na problemy. Za młoda na smutek. Za młoda na depresję. Za młoda na śmierć. Ale czy na pewno? Spójrzmy prawdzie w oczy. Przecież Ty wewnątrz już nie żyjesz. Twoja psychika wysiadła. Stałaś się cholerną pesymistką bez żadnych pozytywnych uczuć. Wszystko widzisz w czarnych barwach. Zamknęłaś się w sobie. Nikogo do siebie nie dopuszczasz. Męczysz się z tym sama. Niszczysz się jeszcze bardziej. Tak naprawdę sama siebie zabijasz. Twoją jedyną przyjaciółką jest błyszcząca, naostrzona żyletka. Twoim najczęstszym posiłkiem są tabletki hamujące apetyt. Po co? Bo nie chcesz dodatkowych powodów do odczuwania bólu. Dlatego chcesz być chuda, zgrabna, śliczna, Ten Twój piękny uśmiech jest tak sztuczny, że wygląda jak namalowany. Czemu nikt tego nie widzi? Czemu nikt nie próbuje Ci pomóc? Może jesteś taką świetną aktorką, okłamywanie ludzi opanowałaś już do perfekcji. Nie próbuj zaprzeczać, za dobrze Cię znam. Pewnie chcesz wiedzieć skąd. Wstań, podejdź do lustra. To ja. Jestem Tobą. Myślę, czuję, oddycham. Spójrz na moją rękę. Widzisz błyszczącą żyletkę? Popatrz jak powoli przesuwam ją wzdłuż ręki. Teraz spójrz na swoją rękę. Widzisz czerwoną krew, która spływa do umywalki? Za chwile skończą się nasze męki. Nie musisz dziękować. Do zobaczenia.
CZYTASZ
Samobójcy
ContoCzy popełnienie samobójstwa to głupota? Otóż nie... Doprowadzenie człowieka do takiego stanu, że chce popełnić samobójstwo jest głupotą.