~ Szesnasta kartka z pamiętnika ~

399 56 0
                                    

czwartek, 29 września 2016

Masz tak czasem, że uczucia się przez Ciebie przelewają? Tak trudno odróżnić prawdę od kłamstwa, życie od snu. Miłość, złość, szczęście, nienawiść, radość, smutek... Wszystko łączy się ze sobą w jedną chaotyczną całość. Łzy towarzyszą uśmiechowi, uśmiech łzom. Łzy są jednocześnie oznaką szczęścia i rozpaczy. Ciągłe rozdwojenie jaźni... Śmiech zmienia się w krzyk, krzyk w łkanie, aż w końcu zasypiasz z wycieńczenia. Jednak nawet sen nie powstrzymuje łez. Budzisz się z mokrymi policzkami na mokrej poduszce. Musisz wstać i pokazać światu, że jesteś silna, chociaż tak naprawdę w środku się rozpadasz. Nikt nie może wiedzieć. Nikt nie może zobaczyć ran. Skoro tak Ci tu źle, to czemu jeszcze żyjesz? Czemu nie dociśniesz tej żyletki mocniej? Czemu nie łykniesz tych tabletek, które chowasz pod poduszką? Bo jesteś tchórzem. Jesteś żałosnym tchórzem. Boisz się zniknąć. Boisz się tego, co czeka Cię po drugiej stronie. Boisz się śmierci, a zarazem tak bardzo jej pragniesz. I wiesz co? Jak na ironię, to właśnie strach Cię zabije.

SamobójcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz