~ Osiemnasta kartka z pamiętnika ~

403 51 2
                                    

piątek, 24 lutego 2017

Witaj. Dzisiaj chciałabym coś Ci uświadomić. Uczucia, to największa słabość każdego człowieka. To one nas ranią i zabijają, to one sprawiają, że cierpimy. Wiem, wiem ... To nie uczucia są złe, tylko ludzie ... Głupie gadanie. Ludzie są źli przez swoje uczucia. Zazdrość, gniew, smutek, rozpacz ... Oczywiście, że są tez dobre uczucia. Szczęście, miłość, radość ... Ale czy miłość nie ciągnie za sobą zazdrości? Czy szczęściu nie towarzyszy strach przed jego utratą? Czy radości nie poprzedzał smutek? Zastanówcie się wszyscy. Kto nie cierpiał choć raz przez nieodwzajemnioną miłość? Kto nie stracił osoby, dzięki której był szczęśliwy? Kto nie płakał po nocach, zraniony przez przyjaźń? STOP ! Przecież miłość nie boli, przyjaźń nie rani. Nie, jeśli jest prawdziwa. Niemożliwe! A jednak... Nawet prawdziwa miłość potrafi złamać Ci serce. Nawet prawdziwa przyjaźń potrafi zadać ból. Nie ma w tym żadnej reguły. Tak jest i koniec. Pogódź się z tym. Nie masz innego wyjścia. Nieprzemyślane słowa wypowiedziane pod wpływem emocji, które wcale nie są prawdą, nie są zgodne z tym, co czujesz w sercu. Ale są wypowiedziane. Cierpisz. Cierpisz Ty lub ukochana osoba. Nic z tym nie zrobisz. Cierpienie jest nieuniknione. Im bardziej starasz się go unikać, tym bardziej cierpisz. Mocniej boli. Poboli i przestanie? Serio? Naprawdę tak sądzisz? To dziecinne. Nie przestanie. Będzie bolało mniej. Czas nie leczy ran. On je tylko goi. Ale po tych ranach zostają blizny. Ogromne, grube blizny, które gdy tylko mogą przypominają Ci o tym, co przeżyłeś. Dzięki temu będziesz silniejszy? Głupota. Każda rana osłabia Twój organizm. Nie wzmacnia. Osłabia. Zapamiętaj to. Rany zadane przez uczucia bolą najmocniej, goją się najdłużej i zmieniają Cię najbardziej. Już nigdy nie zaufasz tak łatwo, nigdy nie dopuścisz innego człowieka tak blisko siebie, bo wiesz, że to się wiąże z ryzykiem kolejnego cierpienia i bólu. Cierpisz? Świat Cię rani? Wiesz co zrobić. Żyletka leży nie daleko. No dalej. Weź ją. Przecież wiem, że chcesz. O tak. A teraz przyłóż ją do przedramienia. Nie do nadgarstka. Tętnica biegnie wzdłuż ręki a nie w poprzek. Wahasz się? Bądź odważniejszy. No dalej. Jeden szybki ruch i będzie po wszystkim. Bravo. Jestem z Ciebie dumna. Do zobaczenia.

SamobójcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz