Przed zakończeniem spotkania z Audrey uzyskałam informacje odnośnie osobliwego barmana o hipnotyzująco zielonych oczach oraz brązowych włosach zarzuconych w tył, który za wszelką cenę nie chciał zdradzić mojego miejsca pobytu. Według białowłosej jego zachowanie było bardzo dziwne i jednocześnie irytujące. Ewidentnie było widać, że miał ze mną styczność, dzięki czemu doskonale wiedział, gdzie konkretnie powinna mnie szukać. Mimo to postanowił działać na przekór niej, jak gdyby obawiał się, że ktokolwiek poza nim mógłby znaleźć się blisko mnie.
Po połączeniu wszystkich faktów zdałam sobie sprawę z tego, kto zajął miejsce poprzednika, jak i również przypuszczałam dlaczego to zrobił. Zielonooki mężczyzna postradał zdrowe zmysły do tego stopnia, że stał się niemal nieobliczalny. Stwarzał zagrożenie dla samego siebie oraz otoczenia, nie szczędząc środków do osiągnięciu swojego celu, a była nim moja osoba. Chociaż bez wątpienia wyróżniała go nieprzewidywalność i nieustępliwość, zaczęłam myśleć, że mogłabym wykorzystać jego szaleństwo na moim punkcie. Uważałam, że dzięki temu z pewnością byłby mi oddany, a także skłonny spełnić wszelkie moje pragnienia. Wbrew temu, że początkowo pragnęłam dokonać mojej zemsty w sposób indywidualny, postanowiłam, że skorzystam z jego pomocy.
Nie zwlekając zebrałam się z łóżka, po czym opuściłam pomieszczenie. Zbiegłam prędko na sam dół, niemalże potrącając na schodach jedną z moich współpracowniczek oraz jej klienta. Szczędząc jakichkolwiek przeprosin, ruszyłam szybkim krokiem w kierunku baru. Rzeczywiście stał za nim brązowowłosy mężczyzna odziany w czarno-biały uniform, który niezaprzeczalnie dodawał mu uroku. Jednakże nie skupiłam się na tym zbyt długo i natychmiast przeszłam do rzeczy.
- Przemyślałam wszystko – powiedziałam, skupiając na sobie jego uwagę. - Potrzebuję cię.
Wówczas jego brwi uniosły się zauważalnie, natomiast przez twarz przemknął cień zdziwienia, ale też usatysfakcjonowania.
- Naprawdę? - spytał zupełnie tak, jakby nie dowierzał moim słowom, z kolei podpierając się łokciami o ladę barmańską. - Co takiego wpłynęło na zmianę twojej decyzji? - Nachylił się nieznacznie w moją stronę, świdrując mnie przenikliwym spojrzeniem.
- Zdałam sobie sprawę z tego, że nie poradzę sobie w pojedynkę – odpowiedziałam, nawiązując z nim kontakt wzrokowy, w trakcie czego spostrzegłam ogrom niewielkich iskierek jawiących się w jego oczach. - Jesteś jedyną osobą, która może mi pomóc.
***
Siedziałam skulona na podłodze przez ponad godzinę, a może nawet znacznie więcej. Pośród egipskich ciemności, jakie panowały w pomieszczeniu, doszczętnie utraciłam rachubę czasu. Niestety nie było to jedynym, co zostało spisane na straty. W tamtej chwili zostałam nieodwracalnie pozbawiona osoby, w której pokładałam wszystkie swoje uczucia, które pomimo upływu czasu nigdy nie obumarły. Kiedy w końcu postanowiłam udać się za głosem serca, zakończyło się to katastrofą. I chociaż próbowałam z całych sił, nie byłam w stanie tego pojąć. Mój umysł nie pozwalał mi zrozumieć, co zaszło w przeciągu zaledwie dwóch godzin, kto za tym stał ani czym się kierował. Ból wypełniający jego wnętrze rozlewał się na każdą cząstkę mojego nagiego ciała, umartwiając ją bezlitośnie. Odnosiłam wrażenie, że tak będzie już zawsze. Nie byłam w stanie uwierzyć w to, że kiedykolwiek odegnam od siebie wspomnienie jego uśmierconej sylwetki spoczywającej na łóżku. Podobnie nie potrafiłam wyzbyć się myśli, że gdybym tylko nie wychodziła z mieszkania, to prawdopodobnie Shane pozostałby przy życiu. Ewentualnie utraciłabym je razem z nim.
Kiedy przygniatające mnie emocje zdawały się opaść, podniosłam się na równe nogi, po czym przespacerowałam się w kierunku ściany, na której znajdował się włącznik światła. Namacałam jej chropowatą powierzchnię, aż w końcu natrafiłam na prztyczek, który z kolei nacisnęłam. Wówczas ciemność uległa rozproszeniu. Przymrużyłam odruchowo oczy, ponieważ nie były one przyzwyczajone do jasności, jaka zapanowała w pomieszczeniu. Jednakże po chwili rozwarłam powoli powieki, kierując wzrok w stronę mojego ukochanego.
CZYTASZ
Czerwona Latarnia
Mystery / ThrillerCo zrobisz, gdy jeden niewłaściwy ruch zaważy na całej twojej przyszłości? Colette Lorrain, eks studentka literatury niderlandzkiej oraz angielskiej wynajmująca mieszkanie z infantylną współlokatorką niechętnie przystaje na prośby zastąpienia jej pr...