Zmora

210 12 0
                                    

używając tłustej czcionki, będę przedstawiała słowa mrocznej części zmory.
~~~~~~~~
Tak ciemno i ponuro.

-Ja chcę się ... bawić -powiedziałem do towarzyszy z Jeziora Prawdy. Ale oni i tak nie słuchają...te okrutne wspomnienia są zbyt zajęte swoją męczarnią.

~Daj mi wyjść.~

~Już nie chcę, odpuść.~

~Nie zniosę tego dłużej!~

-Wieczny hałas z głębin, irytujące.

-Nie przejmuj się! Ja tu jestem i zawsze będę ci towarzyszyć oraz pocieszać!Widzisz jaki jestem wszechstronny?

-Nie byłbym tego taki pewien, Kurama powrócił.

-Co? Czyli już wracam do siebie? Niefajnie, nie chcę ciebie opuszczać...

-Kiedyś musisz.

-No dobrze...Chociaż Kyuubi znowu będzie tym starym nudziarzem. Conajmniej teraz coś ze sobą robi!

-Nie zapomnij, że ty jesteś jego tą " nudną" i " pozytywniejszą" częścią. Obraziłeś sam siebie.

-Powróciły ci siły po tym Uchiha?

-Nie zmieniaj tematu, bo zabiję.

-No dobrze, no! Przejęzyczyłem się!

-Nie przejęzyczyłeś, tylko jesteś po prostu głupi.

-Dobra, temat zamknięty! Widać nasyciłeś się chakrą tego młodzieńca, bo twój humorek powrócił.

-nie opisuj mnie.

-To idziemy...?

-Natychmiast. Wyczuwam jego chakrę na terytorium Kraju Piorunów.

-Ruszajmy!-Wydałem z siebie okrzyk, po czym włożył mnie tak jak zawsze do swojego wora.
Czerpie ze mnie energię, więc nie może się ode mnie oderwać, a ja sam jestem tylko taką jaśniutką energią w kształcie małego liska. Niestety na nogach nie ustanę, jestem zbyt słaby. Tylko gdy jestem przy Kuramie wracają mi siły i mogę żyć pełnią życia ze swoim przyjacielem.

-Jak mnie już oddasz, wystarczy ci energii na powrót?

-Jakoś dam radę, w końcu muszę.

NaruSasu: Spotkanie po ŚmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz