Miłość- Itachi

143 14 0
                                    

Nie przewidziało mi się. Naprawdę go widziałem. Mojego kochanego braciszka... Jednak co on tu robi? Zabił go Obito? Zemściłbym się, lecz taka sprawiedliwość i tak nie ma końca.

Znajdowałem się wtedy na szczycie wysokiej na dwatysiące metrów górze. Wyruszyłem tu, by zaznać chwili spokoju. Minato powiedział, iż warto zbierać takie chwile przed zostaniem Hokage, po czym dał mi chwilę wolnego czasu, który i tak nie trwał długo.
Bowiem wyczułem najważniejszą osobę w moim życiu, tak niedaleko ode mnie. Nie mogłem stać bezczynnie.

Zerwałem się na nogi i poprawiłem płaszcz Hokage. Przez minutę podziwiałem niesamowity widok.
Stąd dostrzegłem wodospad graniczny i strumień. Gdy użyłem sharingana, by lepiej się mu przyjrzeć, przeżyłem szok.
Okropne sklepisko negatywnej, mrocznej chakry... Była ona podobna do tej Obito.
Jednak po chwili zniknęła. Jakby wyparowała.

-Czyżby zmora dopadła Obito? - Zmarszczyłem brwi. Nadal wyczuwałem jego obecność na tym samym rejonie.
Tutejsza Konoha jest otoczona przez pasma górskie. Jest to tylko jej część, bo na tak małym terytorium wszyscy zmarli obywatele Konohy nie pomieściliby się.
Tam gdzie stałem, to najwyższy punkt w całym paśmie gorskim. Dokładnie za mną jest druga Konoha. W niej wybiera się na Hokage już zmarłych, jednak zasłużonych shinobi. Pierwszy hokage: Madara Uchiha, Drugi: Już niedługo ja sam.
Jednak nikt nie wie o istnieniu drugiej Konohy oprócz ANBU, Hokage i starszych obywateli. Wszyscy ci, nie mogą rozpowiadać tej informacji. Gdyby tak się stało, wkrótce każdy dowiedziałby się o jej istnieniu. Ludzie zaczęliby się buntować, bo mieliby świadomość, iż ich bliscy mogą być po drugiej stronie góry. Co jest nieprawdą.
Wolno wychodzić za bramy tylko za pozwoleniem Hokage. Zazwyczaj pozwalają na to tylko i wyłącznie, gdy jest to ważna misja, bądź rzadziej: wojna lub bitwa. Ponieważ nie mogą pozwolić by ktokolwiek niskiej rangi dostał się do Konohy Pobocznej. Tutaj mieszkają ludzie najważniejsi, historyczni i z potężnych klanów oraz...o potężnej i mrocznej energii. Obowiązuje tutaj inna kultura oraz klimat.- Tutejsze warunki wytrzymują tylko potężni shinobi. Inni znikają.

Biegłem przed siebie, prosto w stronę Głównej Konohy.

-Muszę zatrzymać Obito. Jak to możliwe, że nikt go nie dostrzegł?! Powinien być Patrol Graniczny! -Powiedziałem do siebie. Sasuke jednak musi zaczekać. Sprowadzenie Obito do Konohy Pobocznej to teraz mój priorytet. Jak ktoś o takiej chakrze wejdzie do Konohy Głownej, może się to skończyć tragicznie.

NaruSasu: Spotkanie po ŚmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz