Your Dreams || Camren PL

10

Piosenka, która idealnie opisuje mój humor😥

Camila POV

-Na co idziemy?- zapytałam, kiedy Lauren pchała mój wózek do budynku.

-Na "To"- odparła.

-To horror?- nie znoszę horrorów.

-Tak. Coś nie tak?-

-Nie lubię horrorów- skrzywiłam się.

-Kurczę, możemy iść na coś innego, jeśli chcesz?-

-W porządku, z Tobą mogę iść na horror- powiedziałam, uśmiechając się. -Najwyżej się do Ciebie przytule-

-Oki- dziewczyna, pocałowała mnie w czubek głowy. -Zostańcie tutaj. Ja pójdę po bilety-

Zaczęłam wzrokiem szukać Dinah. Zobaczyłam ją przy ścianie z Normani. Czarnoskóra trzymała dłonie po obu stronach głowy blondynki. Ich twarze były coraz bliżej siebie. Kiedy ich usta prawie się dotknęły, wróciła Lauren. Normani odsunęła się od mojej koleżanki. Dinah zrobiła smutną minkę.

-Zostawmy wózek w szatni- powiedziała Lauren. -Zayn, mógłbyś wziąć Camile na ręce?-

-Jasne- ciemnowłosy podszedł do mnie. -Mogę prosić- wyciągnął go mnie dłoń. Chwyciłam ją, chłopak uniósł mnie.

-Zaraz wracam- Lauren wzięła mój wózek.

-Masz ładne oczy- Zayn odezwał się.

-Dziękuję. Ty też i do tego te rzęsy. Chciałabym takie mieć- chłopak zaczął się śmiać. Usłyszałam kaszlnięcie, spojrzałam w bok. Lauren wróciła. Zayn podał mnie Lauren. Chwilę później weszliśmy do sali kinowej.

***

-Camila musiałaś tak piszczeć? Prawie ogłuchłam.- Dinah zaczęła się śmiać, kiedy opuszczaliśmy salę.

-Lepsze piski, niż jęki. Nie uważasz?- spojrzałam na nią. -Nie mogłaś się powstrzymać?- zapytałam.

-To nie moja wina tylko Normani- odparła.

-Normani jest oazą spokoju- odezwała się zielonooka. -Masz na nią zły wpływ- Lauren zaśmiała się.

-Laur, zamknij się- Normani uderzyła koleżankę w plecy.

-Masz szczęście, że mam na rękach Camile-

-Nie strasz, nie strasz bo się zesrasz- cała paczka zaczęła się śmiać.

-Lauren, muszę do toalety- szepnęłam dziewczynie na ucho.

-Weźcie wózek Camili z szatni. Zaraz do was dołączymy- Lauren, ruszyła w kierunku łazienki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

😢😭💔