43

2.8K 218 7
                                    


Camila POV

-Widzieliście Lauren?- zapytałam grupkę osób, stojących przy ścianie. Jednak wszyscy pokręcili głowami na nie. Z coraz większym niepokojem, ruszyłam dalej. Uważnie rozglądałam się, aby nie przeoczyć dziewczyny. Na szczęście zauważyłam Dinah i Normani.

-DJ widziałaś Lauren?- zapytałam.

-Chyba poszła z Lucy w kierunku pokoju gościnnego- wymamrotała opierając się o czarnoskórą. No po prostu cudownie, oby nic nie odwaliła. Z szybko bijącym pojechałam w kierunku pokoju. Kiedy chciałam otworzyć drzwi, z pomieszczenia wyszła Lucy.

-Właśnie miałam po Ciebie iść- oznajmiła uśmiechając się delikatnie.

-Coś się stało?- zapytałam.

-Jaguar za dużo wypił, zaczęła majaczyć i prawie usnęła, dlatego przyprowadziłam ją do pokoju-

-Dziękuję- powiedziałam z ulgą.

-Spoko, nie ma za co- poklepała mnie po ramieniu i zniknęła.

Powoli uchyliłam drzwi. Lauren leżała rozwalona na łóżku z lekko uchylonymi ustami. Wjechałam do środka, zamykając za sobą pokój.

-Chodź do mnie- usłyszałam tą cholernie seksowną chrypkę. Dziewczyna przekręciła się na bok, opierając głowę na dłoni. Podjechałam do łóżka i zsunęłam się na nie. Lauren od razu przytuliła się do mnie. -Przepraszam- powiedziała, całując moja szyję.

-Nie masz za co-

-Nie powinnam się upić, to nieodpowiedzialne- spojrzała mi w oczy.

-Daj spokój kochanie, nic się nie stało- pocałowałam ją w czoło.

-Powinnam być trzeźwa i Cię pilnować księżniczko- uśmiechnęła się.

-Umiem się sobą zająć, nie przejmuj się- przeczesałam dłonią burze jej czarnych włosów. Na co dziewczyna zamruczała.

-Chodźmy już spać- pocałowała mnie w usta.

-Mhm- mruknęłam uśmiechając się.

-Dobranoc księżniczko- powiedziała, układając głowę na moich piersiach.

-Dobranoc- szepnęłam, uśmiechając się. Po chwili usłyszałam spokojny oddech mojej dziewczyny. Z uśmiechem na twarzy usnęłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Piszcie co myślicie 😊

Your Dreams || Camren PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz