11

4.1K 289 30
                                    


Camila POV

Lauren otworzyła drzwi od łazienki i następne od kabiny.

-Dasz sobie radę?- zapytała.

-Tak. Możesz mnie odstawić-

Dziewczyna postawiła mnie, blisko rurki. Złapałam za nią.

-Zawołaj jak skończysz- Lauren opuściła kabinę, zamykając za sobą drzwi.

Jedną ręką odpięłam guzik i powoli zsunęłam spodnie, razem z bielizną. Powoli zaczęłam się schylać, aż wreszcie usiadłam na klozecie. Zrobiłam co miałam zrobić, wstałam i podtarłam się. Ponownie złapałam za rurę, druga ręką chwyciłam swoje majtki i spodnie. Powoli wstałam, podciągnęłam ubrania. Próbowałam zapiąć spodnie, ale nie mogłam zrobić tego jedną ręką. Po kilku nieudanych próbach, postanowiłam poprosić Lauren o pomoc.

-Lauren- zawołałam.

-Co się stało?-

-Potrzebuje twojej pomocy- dziewczyna powoli otworzyła drzwi od kabiny. -Mogłabyś pomóc mi, zapiąć guzik?- zapytałam, poczułam, że robię się czerwona na twarzy.

-Jasne- dziewczyna weszła do kabiny. Uklęknęła przede mną. Chwyciła guzik i sprawnie włożyła go w dziurkę. -Gotowe- powiedziała i wstała.

-Dziękuję- chciałam pocałować dziewczynę w policzek, jednak straciłam równowagę. Na szczęście wpadłam w ramiona zielonookiej. Nasze twarze były blisko, spojrzałam na usta dziewczyny. Zaczęłam powoli zbliżać swoją twarz do jej twarzy. Kiedy nasze usta były blisko siebie do łazienki weszła... Nigdy nie zgadniecie kto...







Dinah

-Przeszkadzam?- zapytała głupią się uśmiechając.

-Nie, wcale- burknęłam, na co Lauren zaśmiała się. Dziewczyna chwyciła mnie i wzięła mnie na ręce.

Wyszliśmy z łazienki, posłałam Dinah zabójcze spojrzenie, po czym schowałam twarz w włosy ciemnowłosej.

-No nareszcie- Lucy spojrzała na nas.

-Dłużej się nie dało?- tym razem odezwał się Matt.

-Gdybym tam nie weszła, dłużej byśmy czekali- Dinah zaśmiała się.

-Mogłabyś zamilknąć?- zapytałam, czerwieniąc się. Dinah puściła mi oczko i na szczęście nic więcej nie powiedziała.

-Jedźmy już- Lauren przerwała naszą pogawędkę.

***

-Jesteśmy- dziewczyna zatrzymała się przed moim domem. Zdjęła kask i zeszła z maszyny. Zrobiłam to samo. Lauren rozłożyła mój wózek, postawiła go obok. Wzięła mnie ma ręce.

-Mogę Cię pocałować?- palnęłam. Spojrzałam na zdziwioną twarz Lauren. -Nieważ...- dziewczyna złączyła nasze usta. Jej usta były strasznie delikatne. Poczułam jak język dziewczyny próbuje dostać się do mojej jamy ustnej. Oczywiście udzieliłam jej dostępu. Nasze języki tańczyły w tym samym rytmie. Oderwałyśmy się od siebie. Na twarzy Lauren widniał ogromny uśmiech. Dziewczyna oparła swoje czoło, o moje. Na co automatycznie zaczęła się uśmiechać.

-Dziękuję- szepnęłam.

-Za co?- zapytała zdezorientowana dziewczyna.

-Za to, że sprawiłaś, że mój pierwszy pocałunek był tak cudowny- odparłam i schowałam twarz w zagłębiu jej szyi.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Camren kiss💏 Kto się cieszy?

Mam nadzieję, że rozdział się podoba😊

Your Dreams || Camren PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz