Camila POV
-Chce Ci się odwdzięczyć za wczoraj- sama nie wierzę, że to powiedziałam.
Na twarzy dziewczyny zobaczyłam zdziwienie, które po chwili przemieniło się w delikatny uśmiech.
-Nie musisz tego robić, wiesz?- splotła nasze dłonie.
-Wiem Lauren, ale chce- powiedziałam pewnie. Dziewczyna przysunęła się bliżej, opierając nasze czoła o siebie.
-Więc co zamierzasz zrobić?- zapytała całując moje ramię.
-Najpierw zdejmij ubranie- powiedziałam cicho.
-Okay- Lauren stanęła przede mną. -Mogłabyś odpiąć?- zapytała stając do mnie tyłem i powoli zbliżając się do mnie.
Chwyciłam za suwak i zaczęłam go odsuwać. Mój oddech przyspieszył, gdy ujrzałam nagie plecy dziewczyny. Lauren odsunęła się ode mnie, zaczęła zsuwać materiał z ramion. Po chwili sukienka leżała na podłodze. Mój wzrok zjechał na tyłek dziewczyny, który muszę przyznać, jest idealny. Czarnowłosa odwróciła się, dopiero teraz spostrzegłam, że nie ma na sobie stanika. Widząc jej jędrne piersi, zrobił mi się gorąco. Spuściłam wzrok.
-Nie wstydź się- usłyszałam jej głos. -Niczym się nie różnimy- zaśmiała się. Wzięłam głęboki oddech i spojrzałam na nią niepewnie.
-Podejdź bliżej- mój głos zadrżał. Lauren zmysłowym krokiem podeszła do mnie.
-Chcesz dotknąć?- zapytała, przyłapując mnie na patrzeniu na jej biust. -Daj rękę- powiedziała, wyciągnęłam dłoń w jej kierunku.
Dziewczyna chwyciła ją i przeniosła na swoją pierś. Delikatnie ścinęłam ją, z ust zielonookiej wydobył się cichy jęk. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Odderwałam dłoń od jej piersi i przeniosłam obie ręce na biodra Lauren. Przyciągnęłam ją do siebie, tak że usiadła na moich kolanach.
-Pocałuj mnie- powiedziała gładząc kciukiem mój policzek. Uśmiechnęłam się delikatnie i złączyłam nasze usta. Przeniosłam dłonie na pośladki Lauren i zaczęłam je ściskać. Dziewczyna wplotła palce w moje włosy, przeczesując je. Zielonooka pchnęła mnie do tyłu, abym położyła się.
-Masz na sobie zdecydowanie za dużo ubrań- oznajmiła odrywając się ode mnie. -Mogę?- zapytała, układając dłonie na moich ramionach. Przytaknęłam. Dziewczyna sprawnie zdjeła moje ubranie. -Co mam teraz zrobić, papi?- spojrzała na mnie, jej oczy błyszczały jak dwa diamenty.
-Usiądź...- zaczęłam.
-Gdzie mam usiąść?- wyszeptała mi prosto do ucha, sprawiając, że przeszedł mnie przyjemny dreszcz.
-Usiądź mi na twarzy- ledwo przeszło mi to przez gardło.
-Jak sobie życzysz- cmoknęła mnie w skroń. -Jesteś pewna?- zapytała, przybliżając swoje centrum do mojej twarzy.
-Jestem- odparłam, biorąc głęboki oddech. Po czym przywarłam ustami do jej bielizny. Dziewczyna poruszyła się niespokojnie, wydając z siebie jęk. Chyciłam ją za biodra, przejechałam językiem po całej jej długości.
-Camz...- mruknęła. -Proszę- zabłagała. Powoli odchyliłam jej majtki, tak aby mieć idealny widok na jej kobiecość. Od razu przywarłam do niej ustami, zaczynając kreślić małe kółka na jej guziczku. Spojrzałam w górę, kontynuując pracę języka.
Lauren była totalnym bałaganem. Jej klatka piersiowa unosliła się w szybkim tempie.
-Dokładnie tak- wplotła dłoń w moje włosy, kiedy mój język znalazł się przy jej wejściu. Delikatnie wsunęłam go do środka, czując na języku słonawy posmak. Moja ręką ruszyła w górę, dotykając umięśnionego brzucha dziewczyny. Przyłożyłam dłoń do jej piersi, łapiąc w palce jej sutka. Przekręciłam go delikatnie. -O mój Boże, tak dobrze- zielonooka odchyliła głowę do tyłu. Oderwałam się od jej kobiecości.
-Połóż się- rozkazałam. Dziewczyna posłusznie zrobiła to. Powoli przekręciłam się na brzuch, podciągając się do przodu. Moje ciało znalazło się na ciele Lauren. Złączyłam nasze usta, w tym samym czasie umieściłam dłoń na jej przemoczonej bieliźnie.
-Nie będą ci już potrzebne- ostatni raz cmoknęłam ją w usta, zsuwając jej majtki. Kiedy dziewczyna pozbyła się ich, wsunęłam palec do jej wnętrza.
-Dodaj kolejny, proszę- powiedziała, zamykając oczy. Zrobiłam to o co prosiła. Przyspieszyłam tempo. -Jestem blisko... bardzo- wyjęczała, poruszając niespokojnie biodrami. Postanowiłam nie bawić się z nią i wykonałam kilka gwałtowniejszych ruchów. Po chwili poczułam jak ciało zielonookiej spina się. Dziewczyna schowała twarz w zagłębiu mojej szyi. Wyjęłam z niej palce i cmoknęłam ją w bok głowy.
-Jesteś pewna, że nigdy tego nie robiłaś?- zapytała, prostując się.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zrobiło się trochę gorąco🔥
Mam nadzieję, że nie zjebałam tego rozdziału
Co byście zrobili gdybym zniknęła z wattpada?
CZYTASZ
Your Dreams || Camren PL
FanficLauren - typowa Bad Girl, często wdaje się w bójki i sprowadza na siebie mnóstwo problemów. Nienawidzi znęcania się nad słabszymi, więc przy każdej możliwej okazji, staję w obronie "ofiary". Camila - od dziecka jest przykuta do wózka. Często staję s...