Your Dreams || Camren PL

41

*Trzy miesiące później*

Camila POV

-Wpadacie dzisiaj do mnie?- zapytała Dinah, kiedy opuszczałyśmy szkołę.

-Jasne- odparła Lauren. -Trzeba uczcić koniec szkoły- zaśmiała się.

-Jauregui, morda w kubeł- Dinah uderzyła ją w ramię.

-A to dlaczego?- zaczęła. -A no tak, jeszcze przez rok będziesz tu gnić-

-Lauren kochanie, chciałabym przypomnieć ci, że ja też- spojrzałam na nią.

-Ty dasz sobie radę- uśmiechnęła się. -Z tą tutaj może być gorzej- wskazała na blondynkę.

-Masz szczęście, że Cię lubię bo już byś zęby liczyła- moja koleżanka pokazała jej język.

-Dinah skarbie nie zachowuj się jak dziecko- zniką pojawiła się Normani, na co blondynka podskoczyła. Zaśmiałyśmy się.

-Mani ostrzegaj zanim się pojawisz bo twoją laska zejdzie na zawał- powiedziałam.

-Spokojnie znam się na pierwszej pomocy- uśmiechnęła się, puszczając oczko. -Nie obrazicie się, jeśli ukradnę Dinah?- zapytała.

-A bierz se ją- powiedziała Lauren. -Możesz nawet nie oddawać-

-Jauregui, zapamiętam to sobie- Dinah spojrzała na zielonooką, na szczęście Normani "porwała" ją.

-Jak ty możesz się z nią przyjaźni?- zapytała.

-Nigdy się nad tym nie zastanawiałam- odparłam. -Była jedną osobą, która mnie akceptowała-

-Rozumiem, ale teraz masz mnie- wyszczerzyła się, zatrzymując się przy samochodzie.

-Wiem kochanie- dziewczyna, wzięła mnie na ręce i wsadziła mnie do samochodu. Chwilę potem dołączyła do mnie.

-Co Ty na to, aby jechać teraz do mnie?- puściła mi oczko.

-A po co kochanie?- odpowiedziałam pytaniem.

-Wiesz, Taylor jest u Ciebie, więc będziemy miały chwilę dla siebie- przybliżyła się do mnie. -Więc jak?- musnęła moje usta swoimi. W sumie mija już trzeci tydzień odkąd ze sobą nie spałyśmy i muszę przyznać, że brakuje mi tych cudownych chwil.

-Już nie mogę się doczekać- uśmiechnęłam się.

-W takim razie w drogę- powiedziała i odpaliła samochód.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Mam nadzieję, że się podoba😊

Miłego wieczora/nocy/dnia kochani 💕