Pierwszy raz piszę z perspektywy chłopaka, mam nadzieję, że nie jest najgorzej. Cały rozdział jest poświęcony Christianowi. Napiszcie w komentarzu swoje opinie, żebym wiedziała czy wam się podoba. <3
Christian
Kiedy przyszedłem do sypialni Olivia już spała, poczułem woń papierosów, znowu paliła. Dlaczego ona truje się tym gównem? Czasami naprawdę nie rozumiem tej kobiety. Nie zastanawiając się dłużej, poszedłem do łazienki. Po krótkim prysznicu, położyłem się do łóżka. Ja naprawdę chcę jej powiedzieć o wszystkim, ale boję się, boję się, że ona, kiedy usłyszy prawdę po prostu ucieknie. Boję się, że ona nie będzie chciała żyć z człowiekiem z taką przeszłością. Pomimo, że nigdzie nie znajdzie informacji czym się kiedyś potajemnie zajmowałem to nie znaczy, że tego nie było.
Wiem, dlaczego rodzice zakazali jej ich odwiedzać, po prostu boją się o własne życie. Samolubni kretyni. Przecież to wszystko to po części ich zasługa. Nie chciałem już o tym myśleć, więc przytuliłem się do Olivii i zasnąłem.
Pomimo wczesnej godziny i to w dodatku w niedzielę, obudziłem się pierwszy. Postanowiłem, że cały dzień przeznaczę dla mojej żony, spędzimy go wspólnie jak szczęśliwe małżeństwo. Zszedłem do kuchni i zabrałem się za przygotowanie śniadania, to będzie dobry początek, tak myślę.
Przekroiłem dwie parówki w taki sposób, aby móc ułożyć kształt serca a do środka wbiłem jajko, to chyba dobry pomysł. Zrobiłem dwie porcje i w tym czasie do kuchni zeszła zaspana Olivia.
-Dzień dobry kruszynko- pocałowałem ją w czoło a ona coś mruknęła, ale nie byłem w stanie tego zrozumieć- Usiądź, wyjątkowe śniadanie dla wyjątkowej żony- usiadła, ale była w szoku, chyba nie wiedziała o co chodzi
-To słodkie, ale co zrobiłeś, że teraz próbujesz mnie udobruchać?- wzięła łyk kawy i zabrała się do jedzenia
-Nic, po prostu chcę z tobą spędzić miło ten dzień- uśmiechnąłem się a ona odpowiedziała tym samym- Smacznego
-Dziękuję, to naprawdę jest pyszne- oblizała usta, nawet ten dobry gest był w jej wykonaniu strasznie seksowny
-A może pójdziemy na jakiś spacer?- spytałem odstawiając naczynia do zmywarki
-Pewnie, tylko idę się ogarnę, żeby nie przestraszyć ludzi
-Jesteś piękna, nawet od razu po obudzeniu- cmoknęła mnie w usta i za chwilę zniknęła wchodząc po schodach
Po długich przygotowaniach Olivii wreszcie mogliśmy wyjść z domu, wspólnie stwierdziliśmy, że przejdziemy się do miasta. Trzymając się za ręce i cały czas rozmawiając o wszystkim i o niczym, widziałem, że choć na chwilę zapomniała o rodzicach. I dobrze, nie powinna zawracać sobie nimi tej pięknej główki. Widziałem jak co drugi facet pożerał wzrokiem moją żonę, ale wystarczyło jedno moje spojrzenie i od razu spuszczali wzrok. Muszą wiedzieć, że ona jest moja i tylko moja.
-No już nie patrz tak na nich- zaśmiała się
-Jesteś tylko moja, jak będzie trzeba będziesz chodzić z tabliczką i napisem „Nie patrz na mnie jestem zajęta"- uśmiechnąłem się łobuzersko
-Wariat- walnęła mnie lekko w ramie
-Ale go kochasz
-Najbardziej na świecie- pocałowała mnie w usta a ja szybko oddałem pocałunek, przyciągając ją za talię bliżej siebie. Kiedy oderwaliśmy się od siebie żeby nabrać powietrza, Olivia uśmiechnęła się zadziornie i uciekła, zaczęła biec przed siebie zwracając uwagę każdego kto koło niej przechodził, zaśmiałem się lekko i ruszyłem za nią.
CZYTASZ
Jedna z miliona
RomanceTo uczucie, kiedy jesteś zmuszana do czegoś czego nie chcesz. Nikogo nie obchodzi twoje zdanie, kochają cię chcą dla ciebie jak najlepiej, ale w tej decyzji oni nie ustąpią. Po prostu musisz to zrobić dla dobra wszystkich... ale po jakimś czasie two...