003 «sunday»

889 50 17
                                    

— noah! zostało nam dokładnie 11 godzin i 23 minuty niedzieli, zróbmy coś ciekawego. — powiedziała nora wstając z łóżka na którym właśnie siedziała.
bardzo lubiła spędzać czas z noah w jego domu, jego mama była niesamowicie miła, i zawsze mieli co robić.

— jeju, za tydzień zaczynają się wakacje, będziesz miała całe dwa miesiące wolnego. — odpowiedział ziewając szatyn

— ale ciebie nie będzie przez dwa tygodnie, co ja będę robić, hm? — zmarszczyła brwi zerkając na rozłożonego na łóżku chłopaka

— pójdziesz na zakupy, pomalujesz paznokcie, porobisz sobie zdjęcia i nie wiem co tam jeszcze robią dziewczyny. — zaśmiał się

— noah! ale ja lubię spędzać czas z tobą. — skarciła go wzrokiem
noah wstał z łóżka i podszedł do dziewczyny. westchnął i przytulił ją czule

— wiesz że kiedyś nadejdzie taki moment, że będę musiał wyjechać aby kręcić jakiś film? — zapytał szeptem. w jego oczach było widać smutek, od razu gdy o tym myślał

— no ta — westchnęła — ale nie zrobisz tak jak finn? — spojrzała mu prosto w oczy

— nigdy — ponownie ją przytulił — a teraz idziemy do sklepu, mam ochotę na coś słodkiego.
                                         •

— człowieku zdecyduj się! — nora pomachała przyjacielowi ręką przed oczami. jak zwykle wszyscy się na nich patrzyli, zresztą kto by się dziwił - zachowywali się najgłośniej w całym sklepie

— dobra, biore to i to. — powiedział po długim namyśle chłopak

— no nareszcie. — odpowiedziała — chodź do kasy.

oboje skierowali się w stronę kas, w sklepie pachniało świeżym pieczywem a z głośników wydobywały się popowe piosenki, które aktualnie były na topie.

— ej, pomożesz mi wybrać czekoladę dla dziewczyny? — powiedział znajomy norze brunet, który złapał ją za ramie
nora odwróciła się o ujrzała jacka. tego jacka, który przedwczoraj zaczepił ją pod arcade.

— noo, okej — uśmiechnęła się nieśmiało — noah, spotkamy się później.
noah jedynie pokiwał głową i pomachał dziewczynie, która właśnie szła z jackiem w stronę stoiska z czekoladami.

— myślę, że ta będzie dobra. — powiedziała nora wskazując na mleczną czekoladę z orzechami, która była jej ulubioną.

— okej. — powiedział jack i wziął czekoladę z półki

— to dziwne. — powiedziała — znów się spotykamy. — podniosła jedną brew

— mhm — przytaknął — dziękuje za pomoc. — rzucił i odszedł.

nora wzruszyła ramionami i ruszyła w stronę wyjścia ze sklepu. wyciągnęła z kieszeni telefon i włożyła do uszu słuchawki włączając swoją ulubioną playlistę.

you bring the beach, i'll bring chlorine. we can dye our hair a colour that nobody ever seen.
you're national threat and you're messing.
cause millie you're punk rock queen
yeah millie you're punk rock queen

wtedy zauważyła że coś ładuje pod jej nogami. podniosła przedmiot, i okazało się że to ta czekolada, którą pomogła wybrać jackowi. na niej była przyklejona karteczka z numerem telefonu i napisem „wieczorem napisz"
nora uśmiechnęła się i ruszyła w stronę swojego domu.
                                         •

wzięła swój telefon i wpisała i zapisała w kontaktach numer który miała zapisany na karteczce, była niemalże pewna, że numer należy do jacka, dlatego bez zawahania wysłała wiadomość.

Nora Thompson

hejka

Jack Grazer

cześć nora, tu finn.

i wtedy nie wytrzymała. miała ochotę rzucić telefonem o ścianę. przeklinała finna i jacka w myślach, mnóstwo negatywnych emocji w niej buzowało. czy nie dała mu już jasno do zrozumienia, że to koniec? zmieniła szybko nazwę kontaktu i niechętnie odpisała.

Nora Thompson

wykorzystałeś jacka aby zdobyć mój numer, czy po co? gratuluje wolfhard, ponizyles się jeszcze bardziej.

Finn Wolfhard

to nie tak. chciałem tylko z tobą popisać, zrobisz to dla mnie? tylko chwileczke, prosze

Nora Thompson

mhm, niech będzie.

Finn Wolfhard

to jak tam u was? jak w szkole?

Nora Thompson

um, dobrze wszystko, staram się pogodzić z tym że kiedyś noah wyjedzie gdzieś kręcić film, ale on na szczęście nie zrobi tak jak ty:)

Finn Wolfhard

bedziesz mi to teraz wypominać?

Nora Thompson

nie mam ci za zle że wyjechałeś czy się przeprowadziles. chodzi o to ze nie odzywałeś się przez dziesięć lat, dziesięć lat, finn. nie znaczysz już dla mnie nic, i pogodziłam się z tym ze ciebie nie ma i nie będzie.

Finn Wolfhard

geez, przepraszam, tak? nie kłóćmy sie okej?

Nora Thompson

ty lepiej pisz co chciałeś, bo bez powodu raczej nie odstawiliście tej całej akcji

Finn Wolfhard

przyjeżdżam w wakacje na florydę, chce się spotkać.

przełknęła ślinę. finn wolfhard chciał się spotkać po dziesięciu latach braku kontaktu. nora nie miała pojęcia jak zareagować, przecież nie mogła się z nim spotkać od tak.

Nora Thompson

przemyśle to.

Lose It | Finn Wolfhard x Jack Dylan GrazerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz