w pokoju nory było strasznie ciemno, jedynie księżyc lekko rozświetlał pokój dziewczyny. wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, iż nora nie spała, tylko siedziała zapłakana w kącie łóżka z twarzą schowaną w dłoniach. czuła się okropnie, wszystko co działo się dookoła niej po prostu ją przerastało. najbardziej bala się straty bliskiego przyjaciela, wiedziała, że obiecał że nie zrobi tak jak zrobił finn, ale jednak przytulić go, poczuć bicie jego serca, usłyszeć jego oddech - to coś zupełnie innego niż napisanie na messengerze, że się tęskni. powoli wstała z łóżka i podeszła do wysokiej, białej szafki. wyjęła z niej stary zeszyt, ze zniszczoną okładką i kilkoma postrzępionymi kartkami. zapaliła swoją lampkę z nadzieją że mama już śpi i nie zauważy zapalonego światła w pokoju dziewczyny i ponownie wróciła na łóżko. otworzyła zeszyt i na pierwszej stronie był niestarannie wykonany napis "FINN, NORA, NOAH" uśmiechnęła się pod nosem i otarła łzę spływającą jej po policzku. powoli kartkowała zeszyt oglądając wszystkie brzydko napisane zapiski z błędami ortograficznymi. na niektórych stronach były przyklejone zdjęcia całej trójki. fotografie przywoływały mnóstwo wspomnień, wszystkie ich zabawy i wybryki nora pamiętała doskonale. ostatni zapis w którym był podpis finna został wpisany do zeszytu dokładnie 10 lat temu, dzień przed tym jak wolfhard zniknął z życia nory i noah, potem znajdował się zapis z października 2014 roku, czyli dwa lata po wyjeździe finna. później były pojedyncze z 2014 i 2015 roku. ostatni zapis jaki znajdował na przedostatniej stronie zeszytu był już z 2017 roku, czyli ostatni raz nora i noah zapisywali tutaj jakąś swoją sytuację rok temu. pospiesznie wstała, wyciągnęła byle jaki długopis i zaczęła pisać na ostatniej stronie zeszytu.
10 czerwiec 2018 rok
jestem właśnie w moim pokoju i wspominam stare czasy, gdy byliśmy jeszcze młodsi i nie rozumieliśmy wielu spraw. to jest aż zabawne, że dwójka z nas została sławnymi aktorami, czyż nie? strasznie tęsknie za tym jak wszyscy bawiliśmy się, mimo tego że mieliśmy zaledwie sześć lat, cudownie się spędzało czas z finnem i noah, który już na pewno zapomnieli o tym zeszycie. nadal mamy żal do finna za to jak nas potraktował, bo to było serio okropne. no ale czasu nie cofniesz, tak? nie ważne, chciałam aby ten zeszyt się jakoś skończył, dlatego właśnie teraz to piszę. podsumowując wszystko co znajduje się w tym zeszycie : to było niesamowite szesnaście lat. szkoda tylko, że dziesięć z nich spędziliśmy rozdzieleni, ponieważ finn wyjechał. zawsze już będę wdzięczna mamie za to że przyprowadziła mnie do pani schnapp akurat wtedy, gdy finn był u noah. jesteście cudowni, chłopaki (co z tego, że finna praktycznie nie znam).
zamknęła zeszyt i nawet nie zauważyła, kiedy na twarzy wymalował jej się wielki uśmiech, a łzy przestały lecieć z jej oczu. gładziła palcami miękki materiał swojej pościeli i myślała o wszystkim i o niczym. z tego wszystkiego wybudził ją dźwięk przychodzonego sms'a.
Nieznany
hej młoda, tu grazer. spisz?
westchnęła i zapisała sobie numer jacka.
Nora Thompson
nie jack, nie śpię.
Jack Grazer
oh, to dobrze. popiszesz ze mną bo sie nuuuuuuuudzeee
Nora Thompson
jack, chciałam iść spać w końcu
Jack Grazer
gdybyś poszła spać teraz, spała byś zaledwie półtorej godziny, nie opłaca się, nie uważasz? c;
miał rację, nie opłacało już się iść spać, i tak półtora godziny snu to za mało a potem obudzenie się byłoby równe z cudem.
Nora Thompson
dobra niech ci będzie, o czym chcesz pisać?
Jack Grazer
opowiedz mi o tym co się stało z finnem, że tak bardzo go nienawidzisz
Nora Thompson
ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Jack Grazer
jejku no proszę, on nie chce mi powiedzieć
Nora Thompson
nie dziwię się, gdybym była na jego miejscu też bym nie mówiła bo bym się po prostu wstydziła. może noah by ci powiedział o co chodzi, chociaż on najbardziej to wszystko przeżywał, więc nie wiem
Jack Grazer
a dasz mi do niego namiary? bardzo chcę wiedzieć -.-
Nora Thompson
kiedyś ci powiem, może.
Jack Grazer
kupiłem ci czekoladę, oddaj mi przysługę i powiedz t e r a z
Nora Thompson
a prosiłam cię o tą czekoladę? nie. to, że odwalacie jakąś scenkę z wolfhardem, w ogóle nie wiadomo po co to już nie moja sprawa.
Jack Grazer
powiedział że mu zależy to mu załatwiłem że do niego napisałaś i tyle w temacie
Nora Thompson
to nieźle się tam finn bawi, najpierw nie odzywa się głupie dziesięć lat a potem mu zależy, ciekawe
Jack Grazer
twoja osoba jest jedną wielką zagadką, nora. chcę ją rozwiązać i dowiedzieć się o tobie w s z y s t i e g o
---------------------------------------------------
no taki sobie ten rozdział chyba, pisałam ze zlym humorem dlatego takie troszke smutne jest hah, milej nocy/dnia :> (nie sprawdzone, jutro poprawie bledy jak są)
CZYTASZ
Lose It | Finn Wolfhard x Jack Dylan Grazer
Fiksi Penggemar- możesz przestać? - warknęła obrzucając go wrogim spojrzeniem. - nie, nie mogę. - przygryzł wargę. - bo cie kocham.