012 «party»

573 35 5
                                    

głośną muzykę wydobywającą się z domu wyatta oleffa było słychać niemalże na całej dzielnicy. gorzki zapach alkoholu i papierosów unosił się w całym mieszkaniu chłopaka. mnóstwo obcych twarzy tańczyło w salonie. nora siedziała sama na dużej, skórzanej kanapie. trzymała w ręce plastikowy kubek z nalanym piwem. przyłożyła kubek do warg i wzięła łyka napoju. gorzki smak piwa przeleciał przez jej delikatne gardło na co się skrzywiła. szukała wzrokiem millie, ale nie było jej nigdzie na widoku. dostrzegła jacka zbliżającego się w jej stronę. nie był pijany, tak jak obiecał. Z kuchni dobiegł znajomy głos finna. 

 butelka! krzyknął. jack podszedł do nory złapał ją za rękę i zaprowadził do pokoju wyatta. był tam on sam, millie oraz jakiś inny chłopak. chwilę później wszedł finn ze szklaną butelką po wódce z ręce. wszyscy usiedli w kółku. nora siedziała pomiędzy finnem a wyattem. jack rzucił jej porozumiewawcze spojrzenie a ta jedynie kiwnęła głową.

 nadeszła kolej jacka na kręcenie. zakręcił butelką, która zatrzymała się na finnie. 

 prawda czy wyzwanie? spytał szczerząc zęby.

— no niech będzie. jeden raz wezmę prawdę.

gdy to powiedział coś zabłysło w oku jacka. uśmiechnął się i powiedział:

 — w takim razie, finn. — powiedział. — czy kiedykolwiek założyłeś się z kimś o jakąś osobę, nie myśląc o tym, czy możesz zranić tą osobę o którą się założyłeś? — uniósł jedną brew. 

finn zacisnął usta w cienką linię i rzucił jackowi mordercze spojrzenie. najwyraźniej nie był aż tak pijany i pamiętał o co chodziło. nora spoglądała raz na finna a raz na wyatta. na twarzach obu chłopaków malowało się zakłopotanie.

 wypierdalaj! krzyknął zdenerwowany finn. wszyscy unieśli brwi do góry patrząc na finna, który właśnie wychodził z pokoju 

 — pójdę już. — powiedziała nora prawie bezgłośnie i wybiegła z pokoju. minęła na schodach finna i szturchnęła go ramieniem. 

chciała już otwierać drzwi, kiedy poczuła lekkie pociągnięcie za nadgarstek. odwróciła się i zobaczyła finna. ruchem głowy pokazał, aby wyszli na zewnątrz. nora niechętnie wyszła z chłopakiem na dwór i stanęli pod drzwiami. 

 z tym zakładem..to nie tak. powiedział drapiąc się po karku. zmarszczył brwi i delikatnie złapał norę za ramiona, ale ona się szybkim ruchem zdjęła z siebie jego dłonie. 

 oh przestań, finn!  krzyknęła do chłopaka.  —wiem wszystko! — ponownie krzyknęła. odwróciła się i odbiegła w stronę swojego domu. 


---------------------------------------------------

przepraszam ze taki bardzo krotki, ale nie mam dzis czasu i ten rozdzial byl pisany na szybko. jutro dodam taki dluzszy! 

Lose It | Finn Wolfhard x Jack Dylan GrazerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz