Już czułem jak budzi się we mnie przemiana. Już miałem się rzucić prosto na swojego ojca, gdy nagle zostałem brutalnie wyrwany od Lily. Otworzyłem oczy i zamiast być w postaci wilka pośrodku ciemnego lasu, byłem w swojej komnacie. Wszystko wyglądało jak zawsze. Byłem niespokojny. Chodziłem wzdłuż pokoju starając, a przynajmniej próbując zrozumieć ten koszmar, w którym brałem, najwidoczniej, udział. Słońce zaszło za horyzont, ogarniając ziemię ciemnością. Poczułem się dziwnie, wszystko we mnie krzyczało że zaraz stanie się coś ważnego. Coś co zmieni całe moje dotychczasowe życie.
Lily. Wiedziałem, że ona istnieje i jest gdzieś tam pogrążona we własnej egoistyczności, charakterystycznej dla swojego rodu.
Ktoś zapukał i wszedł.
— Król każe ci się zjawić w swoim gabinecie. Podobno grupa Łowców wtargnęła na nasze tereny. — wyszedł bezszelestnie, pozostawiając mnie w ogromnym zdziwieniu.
Czyżby ten sen był zapowiedzią jutra i najbliższych dni?
Za kilka minut pojawi się pytanie dotyczące tej książki.
CZYTASZ
Łowczyni
Người sóiLily pochodzi z najstarszego rodu łowców wilkołaków, od urodzenia pała do nich nienawiścią. James to alfa pochodzący z linii królów. Nienawidzi łowców Co się stanie? Czy wieczna wojna kiedyś się skończy? 5 miejsce 14.06.2017 7 miejsce 17.06.2017