26

3 0 0
                                    

Poszłam z Larą na górę, do mojego i Sam pokoju. Przywitałyśmy się z Sam, a chwilę później usłyszeliśmy głośne śmianie się z pokoju mojego brata, który był tuż  obok mojego pokoju.
Wyszliśmy we trójkę z mojego pokoju (Ja, Sam i Lara) i podsłuchiwałyśmy przez chwilę o czym oni gadają, dużo nie słyszeliśmy bo po chwili głos z głośnego zamienił się w szept.
Zapukałam w drzwi, a po chwili weszłam z dziewczynami po usłyszeniu cichego 'Proszę'.
W pokoju zastałyśmy Arona, Chrisa, Mikeya i nie znajomego kolesia, który wyglądał na 19/20 lat.
-O hejka Dziewczyny- Powiedział nieznajomy.
-Hej - odpowiedziałyśmy jednocześnie.
-Jestem Jack, miło mi- wstał i wyciągnął dłoń na przywitanie.
-Jestem Emma, tam stoi Sam i Larissa- Wskazałam kciukiem ręki na dwie dziewczyny, które stały za mną.
-Dla przyjaciół Lara-Powiedziała Larissa wyciągając rękę na przywitanie.
-Dobrze, może przyłączycie się do zabawy?- Powiedział Jack, siedząc z chłopakami w kręgu.
-Czemu by nie- Podeszliśmy bliżej i usiadłyśmy obok chłopaków.
- Dobra teraz moja kolei- Powiedział Aron. Zakręcając butelką.
-Lara-Gdy wypadło na Lare, po chwili w siódemkę  omawialiśmy zadanie, które ona ma wykonać.
-Dobra już mamy. Pocałuj Chrisa.-Powiedział Mikey.
-Coo? Niee!-Powiedziała Lara.
-Zadanie to zadanie.- Powiedział Chris.
-Ale, że w usta?
-Tak z języczkiem- Powiedział Jack.

Przez chwilę Lara patrzyła się na chłopaka, aż w końcu odwróciła się w jego stronę i namiętnie go pocałowała, trwało to dosyć dłużej niż przypuszczaliśmy.
-Dobra masz już zadanie zaliczone- Powiedziała ze śmiechem z Sam.
Lara odsunęła się od Chrisa i wróciła do pozycji siedzącej.
-To teraz moja kolei?- Zapytała Lara.
-Tak - Odpowiedział Aron.
-Okis-Po chwili Zakręciła butelką, aż wypadło na mnie...
Wszyscy oprócz mnie się zebrali i myślili nad zadaniem dla mnie.
-Mamy-Powiedział ze śmiechem Chris.
-Hmm?-Odpowiedziałam
-Idź do mamy i zapytaj się czy ma prezerwatywe.
-Hardkorowe, ale je wypełnie.- Zeszłam na dół odwracając się raz by zobaczyć czy wszyscy siedzą na schodach i widzą co robię.
-Mamo?
-Tak Skarbie?
-Masz może prezerwatywę?
-Nie, a dlaczego pytasz? Zapewnie to znowu pomysł Chrisa.-Powiedziała ze śmiechem.
Popatrzałam się do tyłu na chwilę, a Aron mi pokazał gestem dłoni bym bardziej rozwinęła z mamą rozmowę.
-Nie, ale się serio pytam. Potrzebujemy z Larą i Sam do szkoły, będziemy robili jakieś rzeczy z nich i z gorącego kleju - Powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Ta jedynie wstała z kanapy podeszła do szafki obok telewizora, a z niej wyciągnęła dwie prezerwatywy w złotym opakowaniu i mi ją dała.
-Dziękuje.-Powiedziała i poszłam na górę.

Thank you for beingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz