17

9 2 0
                                    

-Leo?
-Tak?
-Gdzie są twoji rodzice?
-Mama z Tatą wyjechali w delegacje ale jutro powinni już wrócić.
-Dobrze.

Gdy nadeszła pora pójścia spać, pożegnałam się z Leo i wróciłam do swojego pokoju.

Poszłam się przebrać, umyć itp. Gdy wykonałam swoje codzienne wieczorne czynności, wzięłam książkę i zaczełam czytać ostatnie dwa rozdziały ;(
Po 10 minutach przeczytałam ostatnie rozdziały i poszłam spać.

***
Wstałam rano o 09:23, i zaczęłam się pakować, ponieważ dzisiaj mnie wypisują ze szpitala.
Gdy wykonałam swoje poranne czynności, poszłam do pokoju Larissy by się z nią pożegnać.

*4 minut później*
Zapukałam w drzwi i usłyszałam tylko ciche 'Proszę'. Gdy otworzyłam drzwi, zobaczyłam leżącą na pewno plecach Larisse, która w ręku trzymała swój iP6s, w sm tak jak ja. 😂
-Hej Larissa.
-Oo, hej Emma.
-Jak tam?
-Wszystko w porządku, a u ciebie?
- Nie najgorzej.
-Coś się stało?
-Dzisiaj mnie wypisują ze szpitala
-Ojeju, kochana;( szkoda...
-Mnie wypiszą dopiero za dwa dni...
-To nie dużo, poczekam na ciebie. Jakbyś coś chciała to możesz dzwonić, o każdej porze, dnia i nocy.
-Dziękuje, że jesteś...
-Ja tobie też. - Uściskałyśmy się na pożegnanie i poszłam do Lea.
*5 minut potem*
Zapukałam lekko w drzwi i usłyszałam nie znajomy głos starszej Pani. Weszłam i przywitałam się z Leo, który leżał na łóżku i w prawej ręce trzymał swój iP7.

Czemu do chuja każdy ma tutaj iPhony? XD

-Leo, przedstawisz nas?- odpowiedziała Starsza Pani, która wyglądała na 37 lat.
-Tak, Emma to moja mama Reakel, i mój tata Andy.
-Jestem Emma.
-Dobrze. To twoja dziewczyna Leo?
-Nie Tato...
-Szkoda - powiedzieli cicho pod nosem, ale ponadto było ich słychać.
-Zosyawicie nas samych?
-Oczywiście. Przyjdziemy później, idziemy do baru wypić kawę. Do zobaczenia - Odpowiedział Tata Lea wraz z jego Mamą.
-Narazie.
-Dowidzenia-Odpowiedziałam
-Dzisiaj mnie wypisują...
-Wiem...
-Fajnie było, mam nadzieje, że się jeszcze kiedyś spotkamy, jakby coś to dzwoń.
-Oki, ty też.
Pod koniec pożegnałam się Leo i z Larissą i zadzwoniłam do rodziców by po mnie przyjechali.
*20 minut później*
-Hej, gotowa?
-Ta...- szczerze to mi tu było dosyć fajnie ponieważ poznałam dwie wspaniałe osoby. Które za 3 dni i Półtora tygodnia będą ze mną chodziły do klasy.😊
-No to jedziemy.

Wzięłam swoją torbę i wyszłam z sali, rozejrzałam się przez chwilę i poszłam przed siebie do wyjścia wraz z rodzicami, do samochodu, który stał na parkingu.
-Torbę daj do bagażnika Harry.
-Dobrze kochanie.
-Emma, zapnij pasy.
-Dobrze.
Gdy zapięłam pasy odwróciłam się jeszcze raz w stronę szpitala, w oknie widziałam Larisse, która mi machała, również jej odmachałam, uśmiechajac się przy tym. I wyruszyliśmy w stronę domu.

*******
Jak mogliście (po niektórzy) zauważyć to zmieniłam okładkę książki poraz trzeci.
Okładkę wykonywała. meetjuliee

Zostaw po sobie ślad ★★

Thank you for beingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz