Thank you for being

30

*2h później*

-Kurwa jak długo można na was czekać?!-Powiedziała Lara.
-Sorry były korki na moście Wolfang.-Odpowiedziałam.
-Dobra, gdzie są rzeczy chłopaków?-Odparła - Nie sądzę, żeby w takim aucie ich wszystkie  rzeczy się zmieściły. A tak poza tym gdzie Aron i Mikey?-Powiedziała.
-Oni będą za 5 minut.-Odpowiedział Chris patrząc na swój zegrek, na prawej ręce.
-No dobra, to ja ide się przebrać.- Powiedziała Lara.
-Gdzie ty chcesz się przebrać? Tu?-Odparła Sam.
-Nie, właśnie gdzie bym mogła się przebrać?-Zapytała Lara rozglądając się.
-Hm... Może u chłopaków?-Zapytał Chris.
-Masz klucze od ich domu?-Zapytałam zdziwiona.
-No tak, jesteśmy kumplami-Odparł.
-Okej, chodź zaprowadze cie do toalety.
-Okej.

CHRIS POV:

Szłem z nią po długim korytarzu, i z nią gadałem na różne rzeczy, tematy.
-Masz może jutro wolny wieczór?-Zapytałem.
-Tak, a co?-Odparła uśmiechając się.
-Okej, 17 ci pasuje?-Zapytałem.
-Tak.
-Oki.-Powiedziałem, i bez zastanowienia połączyłem nasze usta w namiętny pocałunek.
A po chwili się oderwałem od niej.
-Przepraszam... N-nie powinienem...-Powiedziałem, łapiąc się za kark i odwracając swój wzrok w bok.
-Nic nie szkodzi.-Powiedziała z uśmiechem.-Podobało mi się.-Odparła rumieniąc się na policzkach jak i ja.
-Heh...-Powiedziała wchodząc do toalety.

-Chris, pomożesz?-Powiedziała przez zamknięte drzwi.
-Jasne-Powiedziałem wchodząc do toalety.
-Odepniesz mi z tyłu bluzkę?
-Tak, czekaj- Odpowiedziałem łapiąc za suwak, ciągnąc go w dół.
-Dziękuje-Odparła.
-Nie ma za co- Odpowiedziałem patrząc się na jej ciało.
-Aż tak ci się podobam?-Odparła zakładając białą bluzkę z krótkim rękawem.
-Tak heh- Powiedziałem znowu się rumieniąc...-Jak myślisz dlaczego zaprosiłem cie na randkę?-zapytałem odwracając ją, a ona założyła swoje ręce na mój kark.
-Hm... Bo ci się podobam, a ty mi?-Odparła uśmiechając się.

Boże, ale ona się uroczo uśmiecha...

-Dokładnie- musnąłem jej usta i wyszłem z łazienki dając jej się przebrać w spokoju.

Po pięciu minutach wyszła z toalety, w czarnych ogrodniczkach i białej koszulce, a włosy Upięła w wysokiego kucyka.