-26-

5.2K 453 49
                                    

Jisung zauważył siedzącego na podłodze Minho i uśmiechnął się szeroko. Podszedł do starszego wręcz w podskokach i usiadł mu prosto na kolanach. Brunet czytał jakąś książkę więc od razu gdy poczuł jakiś ciężar na swoich nogach podniósł głowę.
-Znowu mnie gnieciesz, mendo.
-Ja też cieszę że cię widzę, kochanie.
-mruknął wesoło Han i złapał chłopaka za policzki. - Buzi?
-Kurna, mówiłem że nie. - szepnął zdenerwowanym tonem Lee i zabrał dłonie młodszego ze swoich licy, aby po chwili spleść je ze swoimi.
-Widzę że już znalazłeś coś na nudę-mruknął Han patrząc na leżącą koło niego książkę.
-Długo ci ta chemia zajeła. - wzruszył ramionami. - Chan jest serio taki dobry?
-A co? Jesteś zazdrosny-zaśmiał się chłopak i wyrwał jedną dłoń z uścisku. Dotknął opuszkami palców policzka przyjaciela. - Ty jesteś najlepszy skarbie.
-Kurde przestań.
-No co? Przeż tak jest. A Bang zarąbiście tłumaczy, wszystko zrozumiałem. I jeszcze idziemy po szkole do kina. - uśmiechnął się łobuzersko. Lee spojrzał na niego z lekkim zdziwieniem czy niesmakiem.
-Już mnie zdradzasz?
-Mendo, to nie randka!
-No ja, kurna, mam nadzieję.
-Czyli znowu będziesz się wkurzać-westchnął Ji, bo miał naprawdę dosyć zachowania starszego chłopaka. - On wie, że my jesteśmy razem, ok? Więc się kurcze nie denerwuj-Wyjaśnił i objął ramieniem przyjaciela.-No przytul się, przeż chcesz.
-Zawsze będę chciał. - kolejny raz wzruszył ramionami i przyległ do ciała młodszego. - Słuchaj, jeśli Chan...
-Wiem o co ci chodzi-odsunął sie. - I nie. Nie. Chan nie będzie udawać mojego chłopaka za ciebie.
-A to czemu nie? On cię nie wkurza jak ja.
-Bo chcę żebyś ty był moim chłopakiem. - szepnął Han i wtulił się w bok bruneta.
A tamten dostał zawału. Otworzył szeroko oczy. Nie mógł uwierzyć w to co usłyszał.
-Jisung... Co ty właśnie...
-Cholera. Hyung, to nie miało tak zabrzmiać. - speszył się Han. Mimo tego kurczowo trzymał się chłopaka. - Nie o to mi chodziło.
-Wiem-mruknął. Wiedział że tamten jedynie lubi jego obecność, ale nie myśli o nim w ten sposób. Czuł się dziwnie. Poczuł smutek. Gniew? Bardziej rozczarowanie.
-Jesteś zły?
-Chcesz to buzi?
-Tak.

Hey | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz