-4-

8.5K 515 51
                                    

Po usłyszeniu dzwonka do drzwi chłopak leniwie wstał z błękitnej kanapy i ruszył, aby wpuścić swojego przyjaciela do środka i zjeść.
Przekręcił klucze i otworzył dębowe drzwi, po czym ujrzał dwa kartony pizzy, a na nich kilka paczek żelków i butelkę coli trzymane przez szczerzącego się bruneta.
-No jestem księżniczko.
-Właź.
-A jakieś cześć? Miło cię widzieć?Teśkniłem?
-Taa wchodź.
Powiedział MinHo, po czym wpuścił Jisunga do domu. Wziął od chłopaka jedzenie i poszedł po talerze oraz szklanki.
-Kupiłem żelki bo chciałbym spisać matmę, a wiem że za darmo byś nie dał.
-No i masz acje-przytaknął jedzący już Lee. - Jak zjem to ci dam
Po tych słowach młodszy usiadł przy stole i również zabrał się za jedzenie.

*

-Jak ty bazgrzesz, człowieku tego się nie da rozczytać-marudził Jisung, który od paru minut próbował odczytać rozwiązanie jednego z zadań. Wykonywał przy tym dziwne miny i obdarzał przyjaciela zniecierpliwionym wzrokiem.
-Pokaż... Eh to są obliczenia. Nie pisz ich, w życiu byś takich nie wykonał
-Sugerujesz, że jestem od ciebie głupszy? - spytał Han z podniesionymi do góry brwiami.
-Tylko, że nauczyciel by stwierdził że to nie ty je pisałeś.-wzruszył ramionami i wrócił do grania na konsoli, podczas gdy młodszy pisał kolejne zadanie.
-Dzięki.
-Luz. Bierz pada i nabijamy kolejny level.
-Jasne księżniczko.

Hey | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz