-31-

5.3K 455 140
                                    

-Co... Co ty właśnie... - załamany głos Jisunga wzbudził w starszym chłopaku niepokój. Gładził jego policzki coraz bardziej przyciskając niższego do ściany. - Minho. Nie. Nie.
-Uspokój się. - szepnął Lee. - Nie każ mi tego powtarzać, błagam. Zaraz wybuchnę, rozumiesz.
-Ale-e czemu? Nie rozumiem o co ci chodzi. - westchnął i przełknął głośno ślinę.
Minho przeniósł jedną dłoń na kark chłopaka i przycisnął swoje usta do szczęki Jisunga, po chwili zaczął ją delikatnie całować.
-Lubię cię... Chyba za bardzo. - wyszeptał ledwo słyszalnym głosem.
Han natomiast zacisnął mocno powieki. Czuł się zaatakowany. Próbował odepchnąć bruneta, lecz był za słaby, a starszy jedynie mocniej zacisnął dłoń na jego szyi.
-Nie. Minho. Przestań.
-Podoba Ci się to. - mruknął niskim głosem i nachylił się nad młodszym. Spojrzał mu głęboko w oczy, aby następnie wpić się w jego wargi. Wręcz je zaatakował. Całował młodszego zachłannie, namiętnie. Ssał jego dolną wargę lub lekko ją przegryzał.
Jisung stał jak poparzony z otwartymi oczami. Nie miał siły ani serca aby to przerwać. Po kilkunastu sekundach zaczął wolno poruszać ustami. Starał się oddawać pocałunki. Bał się i robił to bardzo nieśmiało. Minho wyczuł to i zwolnił. Teraz całował go tak aby młodszy za nim nadążał. Pocałunki były leniwe, ale pełne uczucia i potrzeby bliskości.
Jisung wplótł palce we włosy starszego, a drugi jeździł palcami po całej szyi i szczęce Hana.
Stracili poczucie czasu i całkowicie zatracili się w sobie. W całym pomieszczeniu słuchać było mlaski i stłumione jęki. Chłopcy nigdy nie czuli się tak jak w tym momencie.
Minho, który starcił już powietrze w płucach, odkleił się od ust chłopaka i spojrzał na niego. Han miał opuchnięte usta, przymknięte oczy i głęboko oddychał.
-Boże...to było... Nie... My nie możemy. Minho. Nie. - młodszy zaczął po kilku minutach ciszy. Kręcił głową i próbował nie patrzeć na bruneta. Minho spoglądał na niego zmartwiony i jeszcze na chwilę złączył ich usta. Han od razu oddał pieszczotę oraz zawiesił ręce na barkach przyjaciela.
-Przestań... - mruczał między pocałunkami. - Przyjaciele tak nie robią.
-Pieprze to-wymruczał Lee i kontynuował.
-Minho... Stop-Han wyrwał się chłopakowi i oddepchnął go lekko. - Czujesz coś do mnie?
-Nie wiem. Coś na pewno. To jest coś innego. Czego wcześniej nie czułem. Daj temu szansę-spróbował zbliżyć sie do siedemnastolatka, ale ten wykonał kilka kroków w tył.
-Ale ja nic do ciebie nie czuję-wyszeptał Jisung płaczliwyn głosem. - i nie wiem czy coś poczuję.
-Rozumiem. Nie mogę cię do niczego zmusić. W końcu jesteśmy tylko przyjaciółmi. - odpowiedział Minho i poczuł łzy na policzkach. - Pójdę już. - spojrzał na Jisunga i ruszył w stronę wyjścia. Jednak poczuł dłoń na swoim ramieniu. Odwrócił się i poczuł delikatne muśnięcie na ustach.
-Nie chcę Cie skrzywdzić. - wyszeptał Ji, a Lee delikatnie go przytulił.
-Wiem, dzieciaku-uśmiechnął się przez łzy.

Hey | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz