-51-

4.4K 348 17
                                    

-Han jisung! Nie kręć się! Zaraz ci ucho przefarbuję! - Lee próbował uspokoić młodszego, który tylko śmiał się do telefonu i kręcił się na krześle podczas gdy starszy próbował zafarbować mu włosy.
-Sorki, już.
-Co ty za memy tam oglądasz!?
-Piszę z Felixem. - Westchnął Ji i wrócił do wstukiwania czegoś na komórce.
-Tym Australijczykiem? Kolejnym?
-Ty wiesz jaki on jest śmieszny?! Zobacz co mi wysyła, patrz! - wyciągnął telefon do Minho, który cicho westchnął i zabrał łapę Jisunga sprzed swojego nosa.
-Boże...Siedz na dupie i się nie kręć-wysyczał przez zęby czarnowłosy i wrócił do poprzedniej czynności. - Chciałeś włosy farbować więc mi tego nie utrudniaj.
-Przepraszam, ale ja serio nie mogę z tym czło...ej!Oddaj!
-Siedź. - odpowiedział Minho i położył komórkę chłopaka na szafkę. - Cieszę się, że znalazłeś sobie fajnego kolegę.
-Też się cieszę. W dodatku mam w tym interes. - zaśmiał się chytro. - Lix kumpluje się z Yangiem, wiec ja też niedługo będę i spikniemy go z Chanem!
-Ale wymyśliłeś-Lee się załamał i strzelił sobie z otwartej dłoni w czoło-Nie odpuszcisz im.
-Nie ma mowy. Chan hyung cierpi przez tego gnojka, więc trzeba mu pomóc. No i jeszcze spójrz. Jak Chris będzie mieć chłopaka to ty nie będziesz zazdrosny-zaśmiał się Han, a Minho odłożył miseczkę z farbą i pędzel.
-Racja. Dobra, musisz tak posiedzieć z tym czymś na głowie przez pół godziny.
-Oki, tylko porozmawiaj ze mną.
-A Felix już nie odpisuje?
-Poszedł gdzieś z Changbinem. Ty też byś mógł mnie gdzieś zabrać. Do kina albo restauracji albo...
-Dobrze, słońce. Pójdziemy gdzie chcesz-Lee kucnął przy chłopaku i dał mu całusa w policzek. - Ej, będziemy mieć znowu takie same kolory włosów.
-No i dobrze. Będzie widać że jesteśmy parą, nie?
-Ty się nadal strasznie z tego jarasz, dzieciaku.
-Bo cię długo znam i nigdy nie miałeś prawdziwego chłopaka poza mną. - nachylił się i złożył motyli pocałunek na ustach starszego, na co tamten uśmiechnął się szeroko. - Czemu ty nigdy nie byłeś... No wiesz, w normalnym związku?
-Nie pamiętasz HaeRin? - spytał speszony. - chodziłem z nią 4 lata temu i prawie pół roku.
-Tak, ale to była dziewczyna. Powiedziałeś jej ze że jesteś homo. Poza tym to ty z nią zerwałeś, nie ona.
-EHhh.-Minho złapał rączki młodszego i powoli je gładził - Powiedziałem że jestem gejem, chociaż odkryłem to o wiele później. Chyba chciałem... Cię chronić.
-Mnie? - krzyknął Han.
-Twierdziłeś, że nie spędzamy razem czasu, że za mną tęsknisz. Ty wtedy miałeś doła, że nikogo nie znajdziesz ze względu na orientację, pamiętasz? Nie chciałem żebys został sam. Na Hae mi nie zależało tak jak na tobie, musiałem ją okłamć, aby być z tobą. Być może kochałem cię już wtedy... - wyjaśnił starszy, a ostatnie zdanie wyszeptał i z miłością spojrzał na młodszego. Han nerwowo mrugał i przygryzał dolną wargę.
-Ty serio mówisz?
-Yhm.
-Nie wiem co po...
-Nic nie mów. - uciął czarnowłosy i mocno pocałował chłopaka.

___________________
To najdłuższy rozdział.

Hey | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz