*54*

4.4K 350 30
                                    

Szarowłosy z wielką obojętnością przepychał się przez tłok uczniów. Jego myśli krążyły wokół jednej osoby, która kiedyś wywoływała w nim radość i zdumienie, uśmiech i chęć życia. Teraz był to smutek i chęć do płaczu, samotność oraz złość. Każdy moment spędzony z młodszym wspominał dobrze, ale też boleśnie. Obwiniał się za to że chłopak nie chcę go znać. Ciągle uciekał, udawał że go nie widzi, nie odpisywał. Na Banga działało to okropnie. Od dłuższego czasu czuł się samotny, jakby stracił całą energię życia wraz z odejściem Jeongina.
Doszedł pod jedną z sal. Chciał zobaczyć powód swojego złego samopoczucia, nawet jeśli to sprawi że poczuje się jeszcze gorzej.
Chan błądził wzrokiem po tłumie szukając tego jednego nieśmiałego chłopca.
I znalazł go.
Jeongin siedział na podłodze z książką w rękach. Nie czytał jej. Raczej myślał. Mimo, że wokół niego siedziało kilka innych osób on nie zwracał na nich uwagi.
Australijczyk patrzył na niego zza rogu. Obserwował go bacznie. Nie zamierzał do niego podchodzić. Nie chciał nachodzić młodszego, chciał dać mu czas, chociaż może to nie było potrzebne? Jeśli tamten brzydzi się go? Nie chce zadawać się z kimś o innej orientacji? Ale jak, przecież jego przyjaciel był homoseksualistą więc o co chodzi?
Chan był tak zamyślony i zapatrzony, że nie zauważył grupki uczniów która na niego wpadła, co w konsekwencji skończyło się upadkiem Australijczyka na podłogę dokładnie kilka metrów przed Jeonginem.
-C-Chan hyung... - chłopiec natychmiast zerwał sie z miejsca, aby pomóc wstać drugiemu, a kiedy szarowłosy stał na nogach, yang od razu mocno się w niego wtulił.
-Jeongin, ja-a przepra-aszam. Czy może...
-Porozmawiamy, hyung. Tylko nie teraz.
-D-dobrze.
-Chan hyung, czy ty płaczesz?
-Co? Nie ja...
-W porządku. Nie jestem na ciebie zły. Nie chciałem Ci robić przykrości, naprawdę. Wybacz mi. Spotkamy sie po szkole, dobrze? - szepnął młodszy glaszczac Chana po plecach. Oboje się trzęśli i czuli niepokój. Stęsknili się za sobą. Słowa Koreańczyka uspokoiły trochę Banga. Przynajmniej wie, że młodszy nie jest już na niego zły i że wszystko mu wyjaśni.

Hey | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz