PERSPEKTYWA KAJI
Jedziemy do domu jest już po wszystkim, mama nie zadaje pytań a ja myślę nad tym wszystkim co się dzisiaj wydarzyło. Nie jestem zła na Alexa ani przerażona wypadkiem choć na początku nie powiem bardzo się bałam ale to szybko minęło.
Dojechaliśmy do domu i weszliśmy do środka.
-No to teraz mówcie co tam się stało.?
-Ten chłopak w nas wjechał.
-kaja i ty mówisz to tak spokojnie?
-Tak Alex ogarnął szybko sytuację i jesteśmy cali.
-Okej Alex może zostaniesz na noc wolała bym jakbyś nie wracał teraz do domu w nerwach.
-Diekuje ale nie chce robić kłopotu. - uśmiechnął się delikatnie.
-Przestań kaja będzie zadowolona a nam to naprawdę nie będzie przeszkadzać.
-dziękuję.
-No i super lecie na grę a ja idę to sypialni.Nie spodziewałam się tego ale jak dla mnie to super będę mogła skończy się do niego przytulić i zasnąć bez obaw. I w końcu będę mogła być zanim sama w łóżku.
-Chodz.
Złapała go za rękę i pociągami po schodach do mojego pokoju. Otworzyłam drzwi i weszliśmy do środka.
PERSPEKTYWA ALEXA
Weszliśmy do pokoju Kaji, był bardzo ładnie urządzony. Przy jednej ze ścian stało duże 2-osobowe łóżko, koło niego mała szafka a na przeciwko biurko i duża szafa z lustrem. Obok szafy były drzwi. A na wprost nas drzwi balkonowe.
-Alex?- głos Kaji przywołał mnie do porządku.
-Tak skarbie?
-jak chcesz możesz się wykąpać w mojej łazience.- wskazała ręką na drzwi znajdujące się koło szafy.
-Dzięki ale nie mam nic na przebranie się.Kaja podeszła do jednej z szuflad w biurku i wyjęła z niej jakąś paczkę. Po czym podeszła do mnie i podała mi ją.
-Miały być częścią prezentu ale teraz się przydadzą. - powiedziała z uśmiechem.
Wszedłem z pudełka em w ręce i dziewczyna u boku do łazienki. Kaja wyjęła z szafy ręcznik i mi go podała, po czym wyszła. Mam dziwne wrażenie, że ona coś kombinuje. Szybko się wykąpałam i wróciłem do pokoju Kaji. Widok jaki zastałem spowodował u mnie zarówno zachwyt jak i przerażenie ową sytuacja, a mianowicie Kaja siedziała całkiem naga na łóżku i patrzyła na mnie z szerokim uśmiechem.
Patrzyłem tak na nią nie będąc pewny co mam zrobić mam na nią straszna ochotę, ale zarazem nie mogłem pozwolić sobie na zbyt wiele.Ona ma 15 lat musisz o tym pamiętać. Powtarzalne te słowa idąc w kierunku dziewczyny.
-Alex coś nie tak? Nie podobam ci się?-powiedziała spuszczając głowę w dół.
-Kaja to nie tak cholernie mi się podobasz ale nie możemy tego zrobić masz dopiero 15 lat.
-Wiem ale to nie zmienia faktu że mnie nie chcesz.-dziewczyna gwałtownie wstała i podeszła szybkim tempem do dźwięku od łazienki.-Kaja skarbie. To nie tak.
Niestety dziewczyna weszła do toalety zamykając za sobą prawi.
PERSPEKTYWA KAJI
Jestem strasznie zła nie rozumiem czemu tak postąpił. Mówi, że mnie kocha a jak chce coś więcej to mnie po prostu nie chce.
-Kaja otwórz te drzwi to nie tak jak myślisz. Jesteś seksowna i bardzo mnie pociągasz ale nie możemy tego zrobić. Nie chce zniszczyć ci życia.
Ostatnie zdanie wypowiedział ciszej jakby nie chciał abym je słyszała. Ale słyszałam i tego nie rozumiem.
Weszłam pod prysznic pytać swoje włosy i ciało. Po dokładnym splukaniu piany z całego ciała wyszłam z kabiny prysznicowej dokładnie wybierając ciało. Włosy dokładnie rozczestalam i spojrzałam na swoje odbicie. Nic specjalnego zwykła ja, nudna, nijaka, taka jak inne, niczym nie wyróżniająca się nastolatka. Nic dziwnego, że mnie nie chce.
Po policzkach spłonęła mi jedna samotna łza, później kolejna i kolejna. Gdy się uspokoiłam wyszłam z łazienki owinięte wyłącznie w wilgotny ręcznik.
W pokoju było cicho i ciemno nic a nic nie pokazywało obecności brunetka. Podeszłam powoli do włącznika światła. Światło się zapaliła a ja odwróciła się w stronę mojego łóżka i zamarłam.
Siedział tu cały czas jego wzrok był skierowany prosto na mnie a w oczach widziałam smutek a za razem złość i coś czego nie umiem odczytać.
Zanim zdążyłam się ruszyć chłopak wstał szybko i agresywnie wpił się w moje usta przymierzając moje plecy do zimnej ściany.Nie przestał mnie całować robił to coraz zachłanniej, jego ręce znalazły się na moich miodrach, mocno za nie chwycił i podniósł. O plotkami jego ciało nogami a chłopak ruszył ze mną na rękach do łóżka na którym mnie położył.
-Kaja ja naprawdę cie kocham i chciał bym się z tobą kochać ale....
-Nie ma żadnego ale jeśli chcesz to możesz to zrobić. -Powiedziałam przerywając jego wypowiedź.
-Nie rozumiesz ja naprawdę nie mogę, nie chce zrobić ci przywdy, nie chce Cię ranić.
-Rawicz mnie tym co robisz teraz. Odpycha mnie a to boli o wiele bardziej.
-Najpierw Kaju musisz zrozumieć pewne sprawy.
-Jakie?
-Masz 15 lat ja 17 jeśli bym to z tobą zrobiła a ktoś by się o tym dowiedział mieli byśmy duże kłopoty zrozum jesteś nieletnia. Ja z resztą tak samo.
-Ale nikt nie musi o tym wiedzieć.
-Wiem ale to i tak nie wchodzi w grę.
-Dlaczego? Nie rozumiem naprawdę.
-Ale ja tak. Za jakiś czas mi za to podziękujesz. A teraz chodźmy spać.Nic z tego nie rozumiem jestem zawiedziona ale co mogę zrobić widocznie on mnie nie chce. Podeszłam do szafy i wyjęła z niej majtki i za duża koszulkę mojego brata. Zasnęłam z siebie ręcznik i ubrała rzeczy na siebie nie fatygujac się o wyjście z pokoju. Cały czas czułam na sobie wzrok Alexa lecz nawet na niego nie spojrzałam.
Podeszłam do łóżka i się na nim położyłam, Alex położył się obok mnie. Nic mnie to nie obchodzi. Chce o tym zapomnieć. Po chwili zasnęłam słysząc jeszcze słowa Alexa. Bardzo cie kocham . Później już tylko pustka i słodki sen.
![](https://img.wattpad.com/cover/83059913-288-k208941.jpg)
CZYTASZ
Zakochani W Tańcu
RomanceNastoletnia, skryta w sobie dziewczyna, zazwyczaj unikając kłopotów pewnego dnia poznaje młodego, przystojnego, i szalonego chłopaka. Prosi on ją o pewną przysługę. Nastolatka nie wie jednak, że w chwili gdy zgodzi się mu pomóc jej życie bardzo szyb...